Biolog.pl

teraz bede szla do 3 lo ,kiedy zaczac przygotowywac sie do matury rozszerzonej.czy warto zaczac powtarzac w wakacje bo w 1 i 2 klasie wogole sie nie uczylam. czy ksiazka z wydawnictwa nowa era moze przygotowac na te 90%?

Z autopsji - intensywna nauka od stycznia w trzeciej klasie wystarczy na 92%.
W mniej pewnie tez by sie dalo, niektorzy twierdza ze daja rade.
Jest specjalny watek o ksiazkach do matury

Kwestia bardzo, ale to bardzo indywidualna. Przykładowo, ucząc się w szkole systematycznie przez trzy lata nie byłabym wstanie napisać biologii na 90%. Jeśli jakimś cudem by się to udało to kosztem innych przedmiotów. Teraz intensywny rok (tyle, że od podstaw) wystarczył na 70%.

To zależy właśnie od predyspozycji, jeden będzie siedział w książkach a i tak napiszę słabo, a drugiemu wystarczy niewiele i ogarnie na 90%. Ja ide teraz do 3 klasy, uczę się systematycznie a teraz powtarzam materiał na wakacjach i zrobię pewnie coś jeszcze do przodu.

Według mnie najważniejsze w biologii jest to, aby regularnie powtarzać materiał i robić dużo zadań o formule maturalnej.

I moja rada - zaczynaj powtórki od komórki i metabolizmu, ułatwi to rozumienie dalszego materiału.

luxaeterna pisze: I moja rada - zaczynaj powtórki od komórki i metabolizmu, ułatwi to rozumienie dalszego materiału.

W pełni się zgadzam. Tak poza tym to uważam również, że należy iść z materiałem po kolei, a nie jak niektórzy wyjeżdżać z ssakami, nie mając nawet podstaw z bezkręgowców.

W 3tyg. nauki po 1 godzinę dziennie dałem radę napisać na 78% (całkowicie odpuściłem sobie naukę roślin), także w rok nie powinno być problemu z uzyskaniem 90%.

Warto jednak zacząć już sobie czytać te książki w wakacje.

Pamiętaj też o regularnych, częstych powtórkach, bo nie ma sensu uczyć się co chwila od nowa tych samych rzeczy.

Wiedza wystarczy z vademecum, ew jak ktoś ambitny (albo chce dobrze zrozumieć) fizjologie może poczytać z Hosera albo Wiśniewskiego, choć to i tak nadgorliwość. Istotniejsze jest robienie zadań, pierw ze zbiorów później arkuszy R i P, pozniej znow arkuszy i znow arkuszy )

Moim zdaniem, w nauce biologii chodzi o to, żeby kochać biologię. Jeśli nie sprawia ona przyjemności, to nie masz ochoty się uczyć i rezultaty są marne

Witam jestem ba biolchemie za 2 miesiące matura chciałabym się dostać ja medycynę na wum i pytanie głównie kieruje do osób którym udało się dostać, aby udzielili mi porad jak się dokładnie przygotować na ta mature, dodam, ze biologia mi idzie lepiej niż chemia, uważacie ze codziennie rozwiązywanie matur wystarczy ?

Swoją drogą analizując te posty powyższe, na temat nauki bio. Z autopsji od stycznia do maja starczyło 92%. To musieliscie chodzić do dobrych liceum i mieć spoko nauczycieli, nie takich prostakow jak ja. Gdzie jestem po liceum i błąkam się, bo chce na studia, i po słabym LO ciężko o cokolwiek.
Gratuluję!

Oni to już cefałki wysyłają

Z własnej perspektywy w sumie dość niskiego wyniku uważam (na podstawie tego co uważam iż zrobiłem źle) , że osobiście miałem słaby wynik, gdyż trochę odpuściłem teorię na koszt zadań. O ile rozwiązywanie jak największej ilości zadań jest mega ważne z chemii gdyż samej wiedzy teoretycznej uważam iż jest mniej niż z chemii. Z biologii skupiłbym się przede wszystkim na solidnym , więcej niż jednokrotnym, przeczytaniu i nauczeniu się teorii z podręczników. Rozwiązywanie zadań z biologii też uważam za istotne ale bardziej jako dodatek do teorii (tzn. procentowy udział czasu poświęconego na rozwiązywanie zadań do całości nauki uważam iż powinien być wyższy z chemii niż z biologii).