Biolog.pl

Potrzebuje motywacji Sa tu jakies osoby ktorym udalo sie w takim czasie nauczyc do matury? Jestem na bio - chemie. Z biologii i chemii zawsze mialam 4 lub 5. Mialam sie uczyc w III klasie, jest marzec a ja zdazylam w tym czasie nauczyc sie kilku dzialow z biologii i chemii tylko. Matury robilam tylko w szkole. W domu tylko zadania z Witkowskiego. Mature z chemii napisalam ostatnia na 50% biologie pisze na okolo 80%. Potrzebuje solidnego kopa zeby sie ogarnac i wziac do roboty. Podobno jestem zdolna, zaczynam jednak tracic wiare w siebie i dlatego przydaloby mi sie zeby ktos mi powiedzial ze mu sie udalo nauczyc w tak krotkim czasie, ze to jest po prostu mozliwe jezeli jest taki podobny watek to mozecie wyslac mi linka

Oczywiście, że jest możliwe. Zaszyj się w książkach, i nie wychodz. Siedź w ksiazkach. Nie patrz na to co przerobiłas, ale na to co Ci jeszcze zostało.

Ja też poproszę trochę motywacji

Medyk 300 pisze:Zaszyj się w książkach, i nie wychodz. Siedź w ksiazkach.

To rada do matury czy do pisania pracy magisterskiej z biologii?

M&#xE5rran pisze:

Medyk 300 pisze:Zaszyj się w książkach, i nie wychodz. Siedź w ksiazkach.

To rada do matury czy do pisania pracy magisterskiej z biologii?

To i to

To kiepska rada.

M&#xE5rran pisze:To kiepska rada.

Teoretycznie najlepsza dla kogoś kto nie czuje się pewny swojej wiedzy i ma mało czasu.

Ślęczenie całymi dniami nad książkami? Do matury? Co? Ile do matury potrzeba suchej wiedzy? Patrząc na zadania i klucze z zeszłych lat?

2 miesiace to za mało, szczególnie przy tak słabych wynikach jakie podajesz

M&#xE5rran pisze:Ślęczenie całymi dniami nad książkami? Do matury? Co? Ile do matury potrzeba suchej wiedzy? Patrząc na zadania i klucze z zeszłych lat?

A ja nigdzie nie powiedziałem że potrzeba suchej wiedzy, bardziej znajomości schematów zadań maturalnych przy których mimo wszystko trzeba trochę posiedzieć aby je zrozumieć

Najlepsze, co możesz zrobić, to matury. Rozbieraj każde zadanie na czynniki pierwsze, jeśli masz w zadaniu jakąś definicję, to szukaj w książkach (licealnych) najlepszego jej wyjaśnienia i sobie notuj na marginesie, aż nie załapiesz. Dobry do takich powtórzeń jest witowski (z biologii), pyta Cię 5 razy pod rząd o tkankę jakąś tam, a Ty w tym czasie sobie doskonale wyryjesz to w pamięci, a przy okazji będziesz o kilka zadań do przodu. Czytać nie ma co, teraz tylko zadania.

Ciśnij wszystkie zbiory, ale matury najważniejsze.

Witowski z biologii według mnie tragedia. Pod mature pytań w ogole nie ma oprocz tych z poprzednich matur.

Dla mnie też tragiczny, ale jeśli ktoś ma duże braki wiedzowe, to on pomaga nadrobić.