Czy to ma jakikolwiek sens?
: 19 sie 2018, o 19:04
Cześć wszystkim,
W tym roku szkolnym zacznę klasę drugą liceum. Jestem na profilu mat-fiz-ang. Nie mogę narzekać, bo w sumie przedmioty, które rozszerzam nawet lubię i całkiem nieźle sobie z nimi radzę. Przyznam też szczerze, że wybrałam ten profil, ponieważ pod koniec gimnazjum ciężko mi jeszcze było sprecyzować do końca swoje plany na przyszłośc, a z rozszerzoną matematyką, fizyką i angielskim na maturze dużo kierunków stoi otworem.
Zawsze ciągnęło mnie jednak w stronę medycyny, intuicyjnie czułam, że to jest coś w czym mogłabym się odnaleźć i sprawiałoby mi przyjemność. Od dłuższego czasu interesuję się szczególnie tematami związanymi z umysłem człowieka. Dużo czasu poświęcam na czytanie różnych artykułów, książek związanych ze strukturą psychiki. Poza tym pomaganie ludziom jest bliższe memu sercu niż dążenie do celu po trupach jak to bywa np: w korporacjach.
Dlatego poważnie zastanawiam się nad rozszerzeniem jeszcze dwóch przedmiotów - biologii i chemii samemu.
Czy to jest w ogóle możliwe, aby osiągnąć wysokie wyniki ucząc się tych przedmiotów na własną rękę bez żadnych korków? Czy dwa lata wystarczą, aby ogarnąć dobrze biologię i chemię na maturę?
Jeśli tak, to na czym powinnam się przede wszystkim skupić? W jakie książki warto się wyposażyć? Które tematy mogą generalnie okazać się problemem?
W tym roku szkolnym zacznę klasę drugą liceum. Jestem na profilu mat-fiz-ang. Nie mogę narzekać, bo w sumie przedmioty, które rozszerzam nawet lubię i całkiem nieźle sobie z nimi radzę. Przyznam też szczerze, że wybrałam ten profil, ponieważ pod koniec gimnazjum ciężko mi jeszcze było sprecyzować do końca swoje plany na przyszłośc, a z rozszerzoną matematyką, fizyką i angielskim na maturze dużo kierunków stoi otworem.
Zawsze ciągnęło mnie jednak w stronę medycyny, intuicyjnie czułam, że to jest coś w czym mogłabym się odnaleźć i sprawiałoby mi przyjemność. Od dłuższego czasu interesuję się szczególnie tematami związanymi z umysłem człowieka. Dużo czasu poświęcam na czytanie różnych artykułów, książek związanych ze strukturą psychiki. Poza tym pomaganie ludziom jest bliższe memu sercu niż dążenie do celu po trupach jak to bywa np: w korporacjach.
Dlatego poważnie zastanawiam się nad rozszerzeniem jeszcze dwóch przedmiotów - biologii i chemii samemu.
Czy to jest w ogóle możliwe, aby osiągnąć wysokie wyniki ucząc się tych przedmiotów na własną rękę bez żadnych korków? Czy dwa lata wystarczą, aby ogarnąć dobrze biologię i chemię na maturę?
Jeśli tak, to na czym powinnam się przede wszystkim skupić? W jakie książki warto się wyposażyć? Które tematy mogą generalnie okazać się problemem?