Biolog.pl

Witam
Pisze trochę zdesperowany bo naczytałem się postów że farmacja jest bardzo czasochłonna i trzeba się więcej uczyć niż na medycynie czy stomatologii to prawda ?
I mam drugie pytanie wybieram sie na farmacje do lublina i czy dużo osób odpada ?

Eeee tam pieprzenie głupot.Każde studia są trudne,na każdych trzeba się uczyć.A to gadanie że na farmacji się więcej uczy niż na lekarskim jest kompletnie bez sensu i świadczy tylko i wyłącznie o kompleksach(bądź niewiedzy) danej osoby




pozdrawiam

A co studiujesz ?
Trochę mnie pocieszyłeś

Ostatnio usłyszałem, jak koleżanka mówiła, że ona się na pierwszym roku psychologii uczy praktycznie tego samego czego znajomi z medycyny i psycholog to taki właściwie lekarz, poza tym studia ścisłe i ciężkie, bo była biologia i logika. I że ona z Bochenka się uczy. I że ma-sa-kra. Psychologia. Trzy dni zajęć w tygodniu na studiach dziennych

Moim zdaniem trzeba brać pod uwagę to, że na każdym kierunku znajdzie się ktoś, komu będzie zawsze ciężko, nieważne czy tak faktycznie jest. Wydaje mi się, że na kierunkach medycznych raczej mniej się można opierniczać niż powiedzmy na jakiejś europeistyce, ale bez przesady.

No chyba że źle mi się wydaje i od października będę powoli, każdego dnia umierał na tej legendarnie nie do przejścia farmacji Ale z tego co mówią studiujący ten kierunek znajomi - raczej aż tak źle nie będzie.

Mam koleżankę z klasy i to w Poznaniu.Radzi sobie dobrze,w weekend nie przywozi żadnych książek do domu.Gdzie ja na chemii zawsze z 3 pakowałam.Z kolei też jakaś koleżanka mi wmawiała,że farmacja jest najtrudniejsza,o wiele trudniejsza od medycyny.Nie przesadzajmy.Z tego co widzę to plan jest bardzo podobny do chemii,czyli masakrycznie nie będzie,ale przedmioty też łatwe nie będą.Chodzi mi o 1 rok.Inna koleżanka mówiła,że na analityce uczy się więcej niż koleżanka na leku,co mnie rozśmieszyło

Nie da się zaprzeczyć, że farmacja to dosyć ciężki kierunek. Nauki jest dużo, czasem bardzo dużo i często trzeba przysiąść. Ale wszystko zależy od człowieka, jak szybko przyswaja wiedzę są semestry łatwiejsze i semestry cięższe, jak na każdych studiach.
Z mojego punktu widzenia: uczyłam się mniej więcej tyle samo czasu, co moja koleżanka na lekarskim

Weźcie pod uwagę że każdy w różnym tempie przyswaja wiedzę. Więc to że ktoś się uczy niezwykle dużo wcale nie musi świadczyć że jest trudno.

spoko, ja jestem na IV roku farmy, jesli chcesz sobie zabrać 5 lat z życia i siedziec w książkach to polecam
ogolnie bywa lepiej i gorzej, częściej gorzej, zalezy jak się do tego podchodzi. ja niestety jestem osoba ambitną i moze dlatego wydaje mi się ze nie ma na świecie nic gorszego niż farma, ale jezeli podchodzi się do studiow w miarę na spokojnie to jest do przejscia. Dla mnie 2 rok to była katorga, po prostu uczenie się w kółko chemii fizycznej, analitycznej, organicznej i biochemii wpędzało mnie w mdłości. Od 3 roku zaczynają się przedmioty farmaceutyczne i jest o niebo fajniej . Większosc studentow twierdzi ze 3 rok jest najgorszy, dla mnie był najciekawszy. No ale widać kwestia podejscia.

deVries pisze:Ostatnio usłyszałem, jak koleżanka mówiła, że ona się na pierwszym roku psychologii uczy praktycznie tego samego czego znajomi z medycyny i psycholog to taki właściwie lekarz, poza tym studia ścisłe i ciężkie, bo była biologia i logika. I że ona z Bochenka się uczy. I że ma-sa-kra. Psychologia. Trzy dni zajęć w tygodniu na studiach dziennych

Moim zdaniem trzeba brać pod uwagę to, że na każdym kierunku znajdzie się ktoś, komu będzie zawsze ciężko, nieważne czy tak faktycznie jest. Wydaje mi się, że na kierunkach medycznych raczej mniej się można opierniczać niż powiedzmy na jakiejś europeistyce, ale bez przesady.

No chyba że źle mi się wydaje i od października będę powoli, każdego dnia umierał na tej legendarnie nie do przejścia farmacji Ale z tego co mówią studiujący ten kierunek znajomi - raczej aż tak źle nie będzie.

Ja mam koleżankę na psychologii która się mnie pytała czy transkrypcja to te podziały komórkowe?

Js

A czy ktoś mi powie czy na farmacji da się poprawić jeden przedmiot bo jestem na niestacjnarnych (kilka punktów zabrakło) ?

1 rok farmy jest latwy w porownaniu do nastepnych z ktorych kazdy jest coraz trudniejszy. na leku czy stomie pierwsze 2 lata sa najgorsze na leku jeszcze moze 3 a potem to juz kliniki (a i jeszcze farmakologia jest ciezka na 3 i 4 roku), wiec przyjemnie sie studiuje. na farmie uczy sie duzo glupot niepotrzebnych tak na prawde, dla mnie malo ciekawych jak chemia kazdego rodzaju. klada tam nacisk na pamieciowe. moze to wynika z kompleksow prowadzacych, nie wiem sam. na wydziale lekarskim jest inaczej, nauki jest duzo ok, ale w jakims stopniu przydaje sie to jakos na zajecia kliniczne (poza biofiza oczywiscie). z tego co sie uczylem na farmie na 1 roku - botana - nic nie pamietam, ch. analityczna - nic ch. nieorg. nic.jak mam pamietac jak kazali recytowac milion piecset reakcji, ktore czesto byly zrabane, alebo wykuwac surowce farmaceutyczne na blache a dzien po juz nic nie pamietac). powiem ze stoma mi sie duzo bardziej podoba bo jest na studiach praktyka na pacjencie. wazne zeby robic co sie chce wiec jak chcesz byc aptekarzem to idz na farmacje

Mam jeszcze jedno pytanko lekarski czekają jakieś zmiany(znajomy mówił) z czy jakieś zmiany programu dotkną farmacje?

Niech nikt nie słodzi, farmacja jest to trudny kierunek.wręcz ciężkostrawny ale mi to nie przeszkadza, bo lubię spędzać czas wolny w bibliotece nad książkami i uczyć się z wielkich tomów