niestacjo czy stacjo
: 25 wrz 2013, o 22:33
Obecnie skończyłam 2 rok farmacji niestacjonarnej na CMUJ.
W tym roku dostałam się na ŚUM na farmacją stacjonarną. Jednak uczelnia nie chce mi zaliczyć tych dwóch lat, które zrobiłam na CMUJ i musiałabym zacząć moją przygodę z farmacją od początku od roku 1 ( czyli 2 lata w plecy )
Tu mam pytnie: co byście wybrali albo mi doradzili? Czy studiować sobie dalej na CMUJ w formie niestacjonarnej, czy iść na ŚUM i zaczynać wszystko od początki ale na stacjonarnych?
Wcześniej pytałam się czy tryb sudiów stanowi jakiś problem-odpisano mi, że nie, Ale teraz już jest.
Ogółem tłumaczą się różnicą programową, każda uczelnia idzie innym tokiem troszeczkę, Jeszcze nie pisałam podania do dziekana, mam zamiar to zrobić, jednak powiedziano mi, że na pewno zostanie ono odrzucone. Bo gdybym nadrabiała różnice programowe to nie wiadomo kto za to zapłaci, skoro ja przenoszę się z niestacjo na stacjo.
W dziekanacie CMUJ wszyscy dziwili się, że robią na ŚUM taki problem.
Gdy sprawdzałam plan, to 1 rok to przedmioty, które już realizowałam w Krakowie, też nie widzę sensu robić ich drugi raz albo przepisywać oceny i siedzieć w domu.
Podpowiedzcie coś
W tym roku dostałam się na ŚUM na farmacją stacjonarną. Jednak uczelnia nie chce mi zaliczyć tych dwóch lat, które zrobiłam na CMUJ i musiałabym zacząć moją przygodę z farmacją od początku od roku 1 ( czyli 2 lata w plecy )
Tu mam pytnie: co byście wybrali albo mi doradzili? Czy studiować sobie dalej na CMUJ w formie niestacjonarnej, czy iść na ŚUM i zaczynać wszystko od początki ale na stacjonarnych?
Wcześniej pytałam się czy tryb sudiów stanowi jakiś problem-odpisano mi, że nie, Ale teraz już jest.
Ogółem tłumaczą się różnicą programową, każda uczelnia idzie innym tokiem troszeczkę, Jeszcze nie pisałam podania do dziekana, mam zamiar to zrobić, jednak powiedziano mi, że na pewno zostanie ono odrzucone. Bo gdybym nadrabiała różnice programowe to nie wiadomo kto za to zapłaci, skoro ja przenoszę się z niestacjo na stacjo.
W dziekanacie CMUJ wszyscy dziwili się, że robią na ŚUM taki problem.
Gdy sprawdzałam plan, to 1 rok to przedmioty, które już realizowałam w Krakowie, też nie widzę sensu robić ich drugi raz albo przepisywać oceny i siedzieć w domu.
Podpowiedzcie coś