Biolog.pl

Badania nad genami, opracowywanie leków itp. - rozwój w tych dziedzinach możliwy jest po biotechnologii? Czy żeby na poważnie się czymś zajmować (nie na stanowisku wynieś, przynieś, pozamiataj") trzeba kończyć lekarski (bo wtedy ma się wszystkie uprawnienia)? Interesuję mnie właśnie taka praca naukowa, a nie chcę skończyć studiów i rozczarować się, bo przez jakieś przepisy prawne nie będę mogła pracować na takim stanowisku, jakim chcę.

Z góry dziękuję za odpowiedzi

i wybaczacie jeżeli było już podobne pytanie (ale nie zauważyłam, żeby było)

Do wymienionych zadań nie ma konkretnych wymagań, biotechnologia/farmacja/chemia są studiami, które teoretycznie dają podstawy do takiej pracy. Pomijając, że praca w działach R&D to praca trudna do zdobycia i wymaga oprócz dobrego przygotowania na poziomie studiów, szeregu predyspozycji i umiejętności.

Lekarski natomiast nie daje żadnych plusów w tym przypadku, powiedziałbym, te studia nie dają w sumie żadnej wiedzy w projektowaniu leków czy badań genetycznych, może jakieś marne podstawy. Lekarze, którzy się tym zajmują to raczej z kół naukowych i jakichś alternatywnych działalności naukowych wyniosą więcej niż ze studiów.

Biochemister, sprawiasz wrażenie osoby rozeznanej w temacie więc może masz jakieś informacje na temat różnic w wykształceniu po biochemii a po biotechnologii (oba na UJ).

Czy nie jest tak, że biotechnologia ma dużo większy potencjał komercyjny i jest,można powiedzieć, nauką przyszłości, gdzie biochemia sprawia wrażenie dziedziny zbyt teoretycznej?

Jagla, pewnie nick Cię zmylił, ale już zmieniłem i teraz to odpowiada moim kompetencjom

A serio - mam wrażenie że biochemia ma zachciankę zawężać biotechnologię, a w praktyce patrząc na program studiów myślę, że można uzyskać te same umiejętności i kompetencje po obu tych kierunkach. Biochemia w tym wypadku wydaje się odrobinę bardziej ukierunkowana na pracę naukową, biotech trochę ma mieć styczności z praktycznym wykorzystaniem materii, natomiast granice te są dość płynne i do przeskoczenia. Patrzyłbym bardziej na to, który program studiów mi bardziej odpowiada, gdyż po obu tych kierunkach absolwenci będą konkurować o pracę takie jest moje skromne zdanie, pozdrawiam.

Z tego co pamiętam jak mnie jeszcze WBBiB UJ jarał i sprawdzałem, to biochemia ma większą możliwość indywidualizacji studiów. W sensie jakieś bloki tematyczne do wyboru itd. Poza tym od któregoś semestru każdy sobie wybiera kogoś w rodzaju opiekuna naukowego i z nim jakieś tam projekty realizuje, nie wiem, czy na biotechu też to jest (i czy w ogóle jest, bo jak mówiłem, tak kilka lat temu czytałem - trzeba studentów biochemii podpytać). Poza tym, to ten sam wydział i bardzo podobne kierunki, więc jakoś tak dziwnie mam wrażenie, że jak ktoś będzie na biochemii i zachce mu się robić kursy czy magisterkę z biotechu, to jakiegoś wielkiego problemu nie będzie.

Idealnie moim zdaniem byłoby zrobić farmację, angażując się w jakieś sensowne koła naukowe + licencjat z biotechnologii/chemii. Aczkolwiek wydaje mi się, że sam licencjat z chemii nie byłby aż tak przydatny, bo to co faktycznie by było potrzebne, czyli jakieś znacznie bardziej zaawansowane niż na farmie organy, chemia robi raczej na magisterce (tzn. na licencjacie też na pewno mają więcej organicznej i trudniejszą, ale dalej są to podstawy).

Można też rozważyć jakiś MISMaP i skończyć go z chemią i biotechnologią.

Poza tym, czego by się nie skończyło to i tak pewnie się trzeba będzie do takiej pracy mocno douczać.

Dzięki za odpowiedzi

No właśnie, farmacja, biochemia czy biotechnologia. Przeglądając plany, najbardziej pasowała by mi chyba biochemia(tak jak wspomniałaś, mocna indywidualizacja studiów). Farmacja jak to farmacja, lepsze perspektywy, ale dla mnie zdecydowanie za mało biologii

Gdyby nie fakt, że naprawdę interesuje się tą tematyką i poszedłbym na te studia (biochemia) z zupełnie innym nastawieniem niż większość studentów to odpuścił bym raczej, bo obawiam się, że po 5 latach będę bezrobotnym absolwentem. A tak to nie widzę siebie w niczym innym więc jestem skłonny zaryzykować.