Strona 1 z 4

konspekt, na kiedy?

: 30 mar 2006, o 14:51
autor: Asia_nmc
Na kiedy u Was w szkole musicie oddać konspekt? U mnie dzisiaj nauczyciel oficjalnie powiedział, że należy go przynieść do 4.04 (czyli za cztery dni). Nie mam pojęcia czy to jest ostateczny termin, wolałabym mieć więcej czasu, żeby go zrobić i dokładnie dopracować. Jak jest u was? Na kiedy musicie go oddać?
przeczytałam, ze najpóźniej trzeba go oddać na tydzień przed maturą.

Re: konspekt, na kiedy?

: 2 kwie 2006, o 19:21
autor: langusta
Nie konspekt musisz oddać, a bibliografię, czyli literaturę przedmiotu i podmiotu. Cały konspekt naleŻy oddać na tydzień przed pierwszym egzaminem maturalnym, czyli przed tydzień przed 4.05.br.

Re: konspekt, na kiedy?

: 2 kwie 2006, o 21:01
autor: Asia_nmc
Dziękuję . Całe szczęście. W błąd wprowadził mój polonista który powiedział, że trzeba przynieść konspekt. Na pytanie klasy jak się go pisze, i co to wogóle jest odpowiedział - taki plan. (a przecież plan prezentacji to nie to samo ). Wiem, że inne szkoły miały całe lekcje poświęcone na pisanie konspektów, uczniowie musieli wcześniej przynosić je do sprawdzenia.
Dopiero fizyk powiedział, że nie chodzi tu o konspekt a bibliografię.

Pozdrawiam

Ps. Ile wykorzystujecie książek do prezentacji? Mi niestety wychodzi gdzieś z 6 i myślę, że jest to trochę za dużo. W końcu trzeba zmieścić się w czasie a nie ma sensu omówić lektury tylko pobieżnie, żeby były. Niestety wydaje się, że wszystkie mają duże znaczenie dla mojej prezentacji i nie mogę się zdecydować które mogłabym pominąć.
To jak jest z wami? Ile wykorzystacie książek w prezentacji?

Re: konspekt, na kiedy?

: 7 maja 2006, o 17:24
autor: Anka
ja niestety juz dawno musialam oddac swoj kospekt.Taka moja mala rada nie opowiadaj w calosci tych ksiazek tylo mow o tych fragmentach ktore pomoga ci zatwierdzic twoja teze.Nie mozna streszczac ksiazek w prezentacji bo tak dostaniesz malo punktow.Pozdrawiam

Re: konspekt, na kiedy?

: 7 maja 2006, o 20:42
autor: Asia_nmc
Dziękuję za poradę, skupię się tylko na najważniejszych rzeczach, żeby nie wyszło z tegolanie wody
Życzę powodzenia na maturce.
Pozdrawiam

Re: konspekt, na kiedy?

: 16 maja 2006, o 10:44
autor: Madja
Maturzystki drogie, powiedzcie mi, od jakich słów zaczniecie swoją prezentację
Co ja mam powiedzieć?Szanowna komisjo, zaprezentuję państwu następującu temat. czy jakośJako temat mojej prezentacjo wybrałam.
No jakoś nie widzę tego

Re: konspekt, na kiedy?

: 16 maja 2006, o 11:48
autor: Biogen
Madja pisze:Maturzystki drogie
No ja nie jestem maturzystką, ale mogę powiedzieć, że tak właśnie trzeba zacząć. Trzeba być w ogóle grzecznym i kulturalnym, szczególnie, że może się trafić jakaś starsza profesorka z porządnymi zasadami. A wtedy zamaniery może dać komuś wycisk.

He. ja w bibliografii mam 4 pozycje w literaturze podmiotu i aż 11 w literaturze przedmiotu. Pokserowałem sobie strony z tych książek i wyszło, że muszę przerobić jakieś 150 stron. Ustne mam w sumie 24 maja. ciekawie się zapowiada. będzie ostro.

Pozdrawiam.

Re: konspekt, na kiedy?

: 17 maja 2006, o 16:22
autor: Madja
Ja mam 26 maja. Wzięłam niby ciekawy tematOceń poprawność językową wybranych tekstów prasowych. Scharakteryzuj kryteria, którymi się posłużyłeś". Jeśli chodzi o tematy dotyczące motywów literackich, to jest to ryzykowna sprawa, bo poloniści przecież mają przewałkowane wszystkie motywy i trzeba być ekspertem w takim temacia, żeby poloniści nie zagięli maturzysty. W moim temacie tragedią było zbieranie literatury przedmiotu! Szukałam już po bibliotekach uniwersyteckich jakichś pozycji dotyczących błędów w prasie i nic traszna rzecz!:) Ale jakoś udało mi się coś sensownego sklecić.
A Ty, Biogen, jak planujesz zacząć? Zacytuj mi słowa, jakich użyjesz.
Moja komisja nie będzie zła, bo będzie w niej młoda nauczycielka, mój wychowawca i wychowawczyni mojego chłopaka Mimo to trzeba się wykazać kulturą i obyciem.

Re: konspekt, na kiedy?

: 18 maja 2006, o 13:28
autor: Biogen
Ja mam matyw:Obraz Boga udokumentowany w literarurze na przestreni epok. Hmmm. temat wydał mi się dosyć sensowny i w miarę prosty. Ekspertem to ja w nim nie jestem, może zostanę. mam 5 dni.

Jak zacznę? Wejdę na salę, powiem wyraźnie:D z i e ń d o r b y", potem dam im materiały, które przygotowałem, stanę na środku przyjmując postawę zasadniczą (lekcje PO się kłaniają) i powiem coś w tym stylu:
Szanowna komisjo, uważam, że ten temat mają Państwo bardzo dobrze obcykany, dlatego nie będę nudził i marnował cennego czasu.

Grzecznie powiem:D o w i d z e n i a [za rok] i wyjdę z klasy. Gdybym był ******* to bym tak zrobił.

Tak serio, serio. właściwie nie wiem czy powiem w ogóle tamat. Jak robiliśmy w klasie prezentacje to polonistka mówiła:Po co wy czytacie temat? Wszyscy go znają. Z moich ust padną na pewno słowaSzanowna komisjo. i coś tam, coś tam, ale jak to będzie? Może powiem toSzanowna komisjo. intonująt wyraźnie na apostrofę, zrobię stopkę i zacznę od razu wstęp mojej prezentacji. Chyba właśnie tak. Zapytam kumpla jak to robił. dzisiaj zdaje.

Ćwiczycie. nie mówienieyyy". nie jąkanie się. utrzymywanie kontaktu wzrokowego. gestykulację? Ja będę trochęmachał rękami, ale nie naśladujcie Włochów. O. i jeżeli się nauczycie prezentacji na pamięć (chyba 90% tak zrobi), to troszkę intonujcie i nie lećcie z tematem szybko bo skończycie znacznie przed czasem.

Pozdrawiam.

Re: konspekt, na kiedy?

: 18 maja 2006, o 18:31
autor: Madja
To jestem w tych 10% które nie uczą się na pamięć Nauczę się (czas przyszły, bo jutro zacznę, no może pojutrze - zdaję 26) tylko definicji pewnych pojęć. Resztę będę mówiła, korzystając z prezentacji multimedialnej. Będę tylko pokazywać zeskanowane artykuły z gazet i zaznaczone na nich błędy i będę je omawiać (w stylu: jest to błąd stylistyczny, nieprawidłowe jest w nim. powinno być.)
Biogen pisze: Wejdę na salę, powiem wyraźnie:D z i e ń d o r b y", potem dam im materiały, które przygotowałem, stanę na środku przyjmując postawę zasadniczą (lekcje PO się kłaniają) i powiem coś w tym stylu:
Szanowna komisjo, uważam, że ten temat mają Państwo bardzo dobrze obcykany, dlatego nie będę nudził i marnował cennego czasu.

Grzecznie powiem:D o w i d z e n i a [za rok] i wyjdę z klasy.
Hmmm. Brzmi kusząco
Dziś miałam sutną z angielskiego i w ogóle się nie denerwowałam, bo przecież wchodzę i mówię. Ścisnęło mnie dopiero, gdy przede mną były jeszcze 2 osoby. A gdy siedziała w klasie już ta osoba, która była bezpośrednio przede mną, to byłam tak zestresowana, że po ścianach chodziłam Po wszystkim wyszłam, powoli zamknęłam za sobą drzwi i stałam. stałam. stałam Drugi stres był, kiedy wpędzili nas wszystkich do klasy i odczytywali wyniki.
Ale za to, jaka była radość, jaki krzyk na korytarzu, gdy wszyscy wyszliśmy. Kurcze, fajne to było!

Re: konspekt, na kiedy?

: 18 maja 2006, o 18:47
autor: Biogen
Ja mam ustną z anglika jutro. Ale lol. Anglika ucze się 8 lat i mi nie może wejść do głowy. W ogóle z języków poraszka. Mnie to dopiero zacznie ściskać. Chciałem się uczyć. haha. przez pięć ostatnich dni się motywowałem taka wegetacja motywacyjna. A dzisiaj jest okropny dzień i właściwie dopiero teraz usiadłem do biurka. Zobaczymy. U mnie te okrzyki po ogłoszeniu wyników raczej będą miały dwojakie zabarwienie. Ale myślę, że ja póję na z kumplami.

Re: konspekt, na kiedy?

: 18 maja 2006, o 20:18
autor: alces
ja ma ustny polski za soba wiec moze podziele sie refleksjami. jak to na serio wygada. nie wiem jak u was w szkolach ale u mnie nasza polonistka na jednej z lekcji mowial nam jak sie mamy zachowac i czego nie nalerzy robic i bylo to bardzo przydatne

a egzamin ustyny wyglada tak:

wchodzisz do sali, mowisz dzien dobry, na tej lekcji nauczycielka nam mowila abysmy sie przedstawili (ale wiekszosc osob byla tak zestresowana ze o tym zapomniala) potem dajemy dowodzik do sprawdzenia danych, ja nie mowilam jaki mam temat przeciez komisja ma kopie konspktu , po sprawdzeiu dowodu, komisja poprosila o zaprezentownie mojej pracy, ptem poprszono mnie abym usiadla, i przewodniczyacy komisji mi zadal 2 pyt potem pytali pozostali czlonkowie komisji, i na konic uslyszalam dziekujemy, wyniki o 15. i po egzaminie

Re: konspekt, na kiedy?

: 18 maja 2006, o 20:51
autor: Anka
A te 3 pytania ktore zadali ci na koniec byly jakies straszne czy mozna bylo sie ich domyslec?Ja mam ustna 24 i troche sie stresuje ale chyba najbardziej wlasnie tych 3 pytan.Ale mam nadzieje ze bedzie ok.jak narzie umiem 1/2 swojej pracy a temat-"Romantyczna i mlodopolska choroba wieku"chcialabym miec to juz za soba