Biolog.pl

Cześć ponieważ interesuję się psami, ciekawi mnie co dzieję się z moim ukochanym pieskiem w grobie, dlatego, że go niedawno straciłam, chciałm zapytać czy może są tu jacyś studenci weterynarii lub ktoś kto zna lub ma jakieś materiały odnośnie tego zapytania jak w temacie byłabym wdzięczna za linki, strony itp. Był całym moim życiem dlatego nie chcę nigdy z nim się rozstawać, tak jak zawsze. Będę wdzięczna za jakieś coś

Widziałem kiedyś artykuł o tym na wyborczej. Bardzo wciągająca lektura. doczytałbym i podzielił się z Tobą tylko się papier toaletowy skończył. Co do sposobów to pokieruj się wyobraźnią i idź do szopy po narzędzia. Powodzenia trolku

Chciałam zapytać, bo z pewnością na jakimś wydziale weterynarii studenci uczą się tego, chciałam zaczerpnąć konkretnej wiedzy, ale niestety nie wiem skąd.

Psa - nie znalazłam.
Jest wiele artykułów o świniach, zawsze można porównać, ale wszystko płatne, dostęp w czytelni powinien rozwiązać ten problem przynajmniej niekiedy.
Z niepłatnych Poszukałabym raczej jednostek badających rozkład ciał - kryminalistyka?

BronXNatkaBlue pisze: ciekawi mnie co dzieję się z moim ukochanym pieskiem w grobie

Wybacz, ale eem, to trochę przerażające .
Ale z drugiej strony był tu już wcześniej ktoś, kto chciał zakopywać martwe kurczaki i coś tam w związku z tym badać na olimpiadę. Co kto lubi.

Może, chciałam poprostu wiedzieć, możliwe że niekompetentnie się wyraziłam, dziękuję nie wiem jak wogóle nie wiem jak teraz żyć

i przepraszam bo nie jest to faktycznie coś miłego ale chciałam zasięgnać jednak fachowej lektury bo najlepiej jak sama sobie przeczytam może nawet pomoże mi się trochę pozbierać, a jeśli chodzi o proces ludzki to już przeczytałam i wiem ale i tak mało jest o tym w internecie tym się zajmuje kryminalistyka natomiast w przypadku psów nic nie udało mi się wyszukać. Dziękuję z pewnością przejrzę linki, dzięki.

Nic co ludzkie nie jest nam obce.

A świadomość śmierci może i jest przerażająca, ale powinniśmy się oswajać z nią.

Cóż, każdy jak widać jest inny. Mnie to, co opisała autorka wydaje się być wręcz groteskowe, kolega McPherson wziął to za żart. Osobiście trochę inaczej podchodzę do śmierci zarówno ludzi, jak i ukochanych zwierzątek - nie potrafiłabym w takich okolicznościach rozmyślać nad tym, jak rozkładają się ich ciała, stąd moja reakcja. Ale każdemu służy co innego, jak już pisałam.

etapy rozkładu ciała czy to psa czy człowieka są takie same - nie powiem z pamięci, bo nie pamiętam już, ale poszukaj w necie w kontekście człowieka - z książek było to dokładnie opisane w Medycynie Sądowej prof. Raszeji.

ps. opisy tego co się dzieje z ciałem są generalnie obrzydliwe (zwłaszcza pierwsze dni po śmierci), więc po co się tym zadręczać i sobie za dużo wyobrażać. Zostaw w pamięci psa takim jakim był za życia, a poczytaj z czystej ciekawości, bo akurat jest to ciekawe.

Dziękuję za cenną pomocną dłoń w takiej chwili mojego życia życia którego już nie ma bez mojego psa już nie będzie mojego zycia. W każdym razie właśnie dużo lepiej ujęte przez Pana moderatora-jednak ze własnie nie wiem skąd i za co się wziąć gdzie szukać materiałów o tej tematyce .