Biolog.pl

Hej, witam was wszystkich bardzo serdecznie. Mam kotkę, około 3-4 miesięczną, ale to chyba nie ważne. Otóż chodzi mi o jej zachowanie. Zachowanie nr.1 w dzień jest zajęta np obserwacją pól, ptaków przez okno. Gdy ją chcę wziąć na ręce, zaczyna się bronić i mnie gryźć. Zęby ma choćby mleczne - małe, niezbyt ostre także tylko boli jak ugryzie - nie robi ran i do tego tak śmiesznie kopie tylnymi łapkami. Jak mnie zacznie gryźć to tylko pokazuję na nią palcem i mówię nie wolno!, ona przestaje gryźć. Zachowanie nr.2 - Śpi cały dzień, przychodzi do mnie, tuli się, mruczy, śpi ze mną itp. a w nocy zaczyna buszować jak się wyśpi - atakuje, a raczej bawi się wszystkim co może - nóżką od stolika (obejmowanie łapkami, próba gryzienia i kopanie tylnymi łapkami), latanie za papierową kulką, łapanie swojego ogona itp. Czy to normalne zachowanie u kotów, czy jest ona w jakiś sposób agresywna?

Normalne jak dla kocięcia, jeśli robi to w zabawie (a z opisu wynika, że tak).
Po pierwsze - nie prowokować sytuacji, kiedy gryzie. Czyli generalnie nie brać na ręce, jeśli wiadomo, że nie ma na to ochoty i nie bawić się rękoma. No chyba, że nie przeszkadza Ci to jej zachowanie
Dotykaj tylko gdy ma na to ochotę, żeby ten dotyk kojarzyć tylko z czymś miłym
No i oczywiście odpowiednia dawka ruchu i zabawy - wszelkie piszczące myszki, piłeczki, szeleszczące zabawki i tym podobne.

Zachowuje się jak normalny kot. A że gryzie i kopie - cóż, kocia miłość bywa bolesna

To bardzo normalna postawa u kota. Twoja jest młodziutka i jesteś w stanie jeszcze ją jakoś ukierunkować", choć kociej natury nie zmienisz

Moja ma juz 7 lat i jest cały czas dokładnie taka, jak Twoja teraz - zabawa tylko wtedy, kiedy ma na to ochotę, ale naprawdę (!) ochotę i najlepiej bez czułości. Czułość można jej okazać jedynie, kiedy na na to naprawdę (!) ochotę i niezbyt długo, na tyle, na ile sama pozwoli, a koniec czułości sygnalizuje ugryzieniem, żeby było jasne, że to już naprawdę (!) koniec

Jeśli chodzi o nocne wybryki - to najzwyczajniejsze zachowanie u kotów. Moja kotka ma jeszcze, od czasu do czasu, niebyt przyjemny dla mnie zwyczaj, atakowania mojej stopy, gdy bezwiednie np. wysunę ją spod kołdry. Ostatnio bezlitośnie ją podrapała

Tak, jak wspomnieli poprzednicy - baw się dużo z kotem, zachęcaj ja do ruchu i kup jej jakieś drapaki, żeby miała do czego czepiać się pazurkami.
To pewnie pomoże Ci również zabezpieczyć meble przed skutkami kociego drapania