Biolog.pl

Mam problem z pleśnią, na oko wydaje mi się, że to to Z góry mówię, że nie mam nic wspólnego z biologią, dlatego moje pytanie może wyglądać tu śmiesznie, ale trudno

Mniej więcej na przestrzeni ostatniego tygodnia ta pleśń zaczęła u mnie szaleć. W zastraszającym tempie skolonizowała już drugi bochenek chleba, kupiony DZIEŃ WCZEŚNIEJ. Nie wiem z czego to wynika? Czy teraz jest dla nich [pleśni] jakiś dogodny okres lęgowy?
Do tej pory na chlebie (zawsze ten sam) pojawiała się pleśń zielonkawa - w dużo wolniejszym tempie, potrzebowała około tygodnia, albo i dłużej.
Natomiast ta obecna, to jakiś potwór.
Czy mogę coś z tym zrobić? Poszukać jakichś czynników środowiskowych? Sama nie wiem:/

Po pierwsze - okres lęgowy?!?!

To pleśń, a nie kuropatwa!

Prawdopodobnie wciskają Ci nieświeży chlebek, albo masz grzybnię w chlebowniku. Wymyj go porządnie - jeśli problem wróci, to może wymyj go Ace lub czymś tego typu - doskonale ubija różne żyjątka.

Możliwe że to warunki pogodowe, zwiększona wilgotność względna, zmiana temperatury(może niższa temperatura stanowi optimum dla twojego grzyba.

Dlaczego nie ma grzybów w tym roku?

Pleśń jak pleśń, zawsze wygląda tak samo. Dlatego w okresie godowym woli kolonizować bochenki chleba, aby wyglądać dostojniej.

Już widzę tańczącego Talaromycesa w okresie godowym

Chciałabym zobaczyć, jak po tych godach pan Pleśń i pani Pleśń.

"Gametangiogamia brzmi jak tytuł pornosa -).
Sprawdź, może jest do ściągnięcia.