Biolog.pl

Chciałabym zasięgnąć informacji na temat wpisu na listę diagnostów laboratoryjnych, najlepiej z pierwszej ręki. Przed wyborem studiów chciałabym dowiedzieć się jak to jest w praktyce. Przejrzałam stronę KIDL ale nie za dużo mi to mówi. Kończąc analitykę medyczną i otrzymując tytuł magistra, rozumiem że muszę zgłosić się do tej listy. Czy mogę się tam nie dostać? Czy muszą mnie tam wpisać bezwarunkowo? Czy można być analitykiem w laboratorium bez istnienia na tej liście? Jeżeli tak, to czym się różni analityk od diagnosty? Byłabym wdzięczna za wszelkie informacje.
Pozdrawiam serdecznie

kokardka pisze:Chciałabym zasięgnąć informacji na temat wpisu na listę diagnostów laboratoryjnych, najlepiej z pierwszej ręki. Przed wyborem studiów chciałabym dowiedzieć się jak to jest w praktyce. Przejrzałam stronę KIDL ale nie za dużo mi to mówi. Kończąc analitykę medyczną i otrzymując tytuł magistra, rozumiem że muszę zgłosić się do tej listy. Czy mogę się tam nie dostać? Czy muszą mnie tam wpisać bezwarunkowo? Czy można być analitykiem w laboratorium bez istnienia na tej liście? Jeżeli tak, to czym się różni analityk od diagnosty? Byłabym wdzięczna za wszelkie informacje.
Pozdrawiam serdecznie

Kończąc analitykę medyczną jeśli chcesz otrzymać prawo wykonywania zawodu diagnosty laboratoryjnego (PWZDL) które jest niezbędne do pracy w laboratorium, gromadzisz odpowiednie dokumenty w tym m.in zaświadczenie lekarskie, potwierdzenie notarialne dokumenty jak np. dyplom, dowód osobisty + inne jak rota ślubowania. Ogólnie wszystkie dokumenty niezbędne są wypisane na stronie KIDLa. Wszytko się do nich wysyła i czekasz aż przyślą Ci Twoje prawo wykonywania zawodu, czasami wpis otrzymuje się już po 2 tygodniach czasami to trwa dłużej a to wszytko zależy od liczby osób która wysłała im dokumenty. Od tego momentu co miesiąc wpłaca się do nich co miesiąc obowiązkową składkę, chyba 20 parę złotych. Istnieje kilka sytuacji w których można zawiesić opłatę.
Teraz jest taki wymóg że wszyscy mgr analityki medycznej (którzy pracują w labie) muszą mieć wpis do KIDLa.

altena, dzięki, już rozumiem A wiesz może jak jest z ludźmi po podyplomówce z analityki? Oni też muszą się tam wpisać, czy mogą pracować bez tego? I czy też na 100% są tam przyjmowani do tego spisu? I ostatnie pytanie: czy kierownikiem labu może być tylko osoba po analityce, czy też ta po podyplomówce?

tak, ludzie po podyplomówce również mają prawo wpisać się na listę. Aktualnie kierownikiem labu może być tylko osoba po specjalizacji. Nie wiem czy po podyplomówce można być kierownikiem, ale wydaje mi się że tak, jeśli zrobi specjalizację.

altena pisze:Nie wiem czy po podyplomówce można być kierownikiem, ale wydaje mi się że tak, jeśli zrobi specjalizację.

A jesteś pewien? Bo ostatnio rozmawiałem z osobą po podyplomówce i jako wadę wskazywała właśnie niemożność bycia kierownikiem.

Przy okazji mam pytanie - aby zostać kierownikiem niezbędne jest ukończenie specjalizacji? Samo mgr nie wystarczy?

persil1991 pisze:

altena pisze: A jesteś pewien? Bo ostatnio rozmawiałem z osobą po podyplomówce i jako wadę wskazywała właśnie niemożność bycia kierownikiem.

Przy okazji mam pytanie - aby zostać kierownikiem niezbędne jest ukończenie specjalizacji? Samo mgr nie wystarczy?

pewna
nie jestem na 100%, dlatego napisałam że mi się wydaje, ale zainspirowałeś mnie bym o tym co nieco poszperała

tak, niezbędna jest specjalizacja, może nie tyle samo jej ukończenie, bo można już po jej rozpoczęciu zostać kierownikiem, przynajmniej jeszcze rok temu

PWZDL nie jest niezbędne, żeby pracować w laboratorium medycznym.

Kierownikiem laba ma być teoretycznie diagnosta laboratoryjny ze specjalizacją odpowiadającą profilowi laboratorium - ktoś kto zrobił analitykę podyplomowo i dostał błogosławieństwo KIDL jest diagnostą, więc może się specjalizować, więc kierownikiem też może być.

Można nie dostać PWZDL po ukończeniu podyplomowej analityki - jeśli na przykład nie skończyło się biologii/biotechnologii/chemii/farmacji/weterynarii/lekarskiego tylko coś niby pokrewnego - jakieś dziwne połączenia biologii z ochroną środowiska itd.

deVries pisze:Można nie dostać PWZDL po ukończeniu podyplomowej analityki - jeśli na przykład nie skończyło się biologii/biotechnologii/chemii/farmacji/weterynarii/lekarskiego tylko coś niby pokrewnego - jakieś dziwne połączenia biologii z ochroną środowiska itd.

Tylko wtedy teoretycznie w ogole nie powinno sie na tej podyplomowce znalezc w takim razie.

Teoretycznie, ale to nie KIDL decyduje kto się załapie na podyplomówkę, tylko uczelnia. Która ma z tego pieniądze i opłaca się jej przymknąć oko.

Tak samo magister biologii (takiej normalnej) z licencjatem z geografii też raczej diagnostą nie zostanie, mimo że ustawa mówi tylko o tytule magistra z tych kilku dziedzin, w tym biologii (to są przepisy sprzed wprowadzenia trzystopniowych studiów czy jak?)

deVries pisze:PWZDL nie jest niezbędne, żeby pracować w laboratorium medycznym.

jest niezbędne od jakichś 2 -3 lat, kiedyś nie był to dokument wymagany do pracy w labie, obecnie tak

altena, Albo ktos cie bardzo oklamal, albo praktyka tak bardzo rozmija sie z teoria.

Po krotkim spotkaniu z google glosowalbym jednak na to, ze ktos cie oklamal

altena pisze:

deVries pisze:PWZDL nie jest niezbędne, żeby pracować w laboratorium medycznym.

jest niezbędne od jakichś 2 -3 lat, kiedyś nie był to dokument wymagany do pracy w labie, obecnie tak

Naprawdę? Ja nie mówię, że jako diagnosta, z autoryzacją badań itd, ale jako taki po prostu laborant (pracujący pod nadzorem) z perspektywą zdobycia uprawnień za te +- 2 lata.?

O punkt 3b mi chodziło.

randomlogin pisze: Po krotkim spotkaniu z google glosowalbym jednak na to, ze ktos cie oklamal

Nie okłamał, aby móc pracować jako diagnosta (mgr analityki medycznej) w laboratorium med trzeba mieć PWZDL i nie ma innej opcji, żaden kierownik nie będzie trzymał w swoich szeregach osoby bez tego dokumentu, bo ktoś musi podbijać wyniki, a raczej mało kto chce podobijać wyniki badań nie przez siebie wykonane gdyż osoba podbita ponosi odpowiedzialności za je wykonanie, i nie ma innej opcji

jasne, w labie niby można pracować jako pomoc, ale ta pomoc nie opiera się na wykonywaniu badań a myciu probówek, bagietek, łyżeczek, po krwi, kale czy też moczu.
Osoba bez PWZDL nie jest dopuszczana do badania materiału biologicznego.

Poza tym, teraz niektórzy kierownicy wymagają PWZDL od osób które przychodzą do laboratorium celem przedłużenia PWZDL, i nawet wtedy nie zawsze jest dopuszczona do badania.

Jakby nie było, często lekarz stawia diagnozę sugerując się badaniami laboratoryjnymi, zleca zrobienie krzyżówki, oznaczenie grupy krwi. I uwierzcie mi mało kto weźmie podbije się pod wynikami swoim imieniem i nazwiskiem, przyjmując pełną odpowiedzialność za nie, bo to osoba podbita poniesie konsekwencję oznaczenia. Bo nieraz takie badanie krwi, zwłaszcza serologia, kału, moczu decyduje o czyimś życiu.