Biolog.pl

Jakie są inne studia, podobne do analityki medycznej i dające podobne możliwości? Bardzo bym chciała pracować w laboratorium w przyszłości. Z tego co czytam to po analityce mam dużo różnych możliwości. Mogę zarówno pracować przy żywności jak i w szpitalu w zależności jaką specjalizację wybiorę. Proszę o pomoc

Kierunki chemiczne są podobne I farmacja, to dlatego że po analityce ludzie próbują dostać się do firm farmaceutycznych żeby mieć godne zarobki.

Co do podobnych kierunków: porównaj sobie syllabusy - zobaczysz, jaki zakres materiału się pokrywa i jak przebiega tok nauczania na poszczególnych kierunkach.

mizu pisze: I farmacja, to dlatego że po analityce ludzie próbują dostać się do firm farmaceutycznych żeby mieć godne zarobki.

Interesuje mnie, co stricte masz na myśli? Czy możesz rozwinąć?

Godny zarobek to dla mnie taki, który starczy na jedzenie, ubrania nie z lumpa i odłożenie pieniędzy na tanie wakacje raz w roku np. Egipt, Grecja, Chorwacja. A tak konkretniej mam na myśli 5 tysięcy miesięcznie (np. mgr farmacji Chojnice,patrz olx), chociaż nie chciałabym całe życie pracować za takie pieniądze, toteż nie wybrałam farmacji ani analityki. A jeżeli o analitykę chodzi to mam dwie bliskie znajomości z osobami po niej: jedna starsza i uzupełniła wykształcenie zaocznie, druga z naszego pokolenia. Obie niezadowolone, siedzą w szpitalnym laboratorium za mniej niż 2 tysiące. Rozumiem, że z dobrym zawodem to zawsze trzeba się zakręcić, ale są takie, po których prawdopodobieństwo satysfakcji z pracy jest większe na starcie. Trzeba mieć jasne cele w życiu i plan, wiedzieć czego oczekuje się po studiach, które wybieramy. Jeśli w McDonalds pensja za etat wynosi 2000 brutto nie warto iść na STUDIA i się uczyć parę ładnych lat (analityka 5) z myślą o podobnym wynagrodzeniu.

Okej, dziękuję za rozwinięcie (choć przyznaję, że nie ze wszystkimi punktami się zgadzam, ale rozumiem punkt widzenia!)
Swoją drogą mam kilku znajomych już po analityce, spora część z nich niedługo po studiach wkręciła się do prywatnych laboratoriów i nie narzekają - tak więc te dwa tysiące to nie jest reguła.

Mnie również cieszy inny punkt widzenia i lepsza praca Twoich znajomych. Ja sugeruję się tylko moimi, a praca zależy od wielu czynników np. miejsca zamieszkania. Ogólnie z tych lepszych wiadomości co do analityki mam koleżankę, która wkręciła się do firmy farmaceutycznej i jest taką jakby akwizytorką. Jeździ na różne konferencje lub po prostu do firm oferować produkty. Praca ok jak dla młodej dziewczyny, zarobek lekko ponad 3 na rękę, ale tak 3 noce każdego tygodnia spędza poza domem - w hotelach robotniczych itd. To niezbyt ciekawy aspekt takiego rodzaju pracy, ale od czegoś się zaczyna. Ważne, że jest w firmie, w której chciała, możliwe że później obejmie ciekawsze stanowisko. I ona mi się żaliła, że zrobiłaby specjalizację z genetyki ale przerosły ją koszta i czas.