Biolog.pl

Witam,
Zastanawiam się czy osoba panicznie bojaca sie pobierania krwi u siebie bedzie tak samo wrażliwa na pobieranie krwi u zwierząt? Czy da sie z tym oswoić? Czy raczej taka osoba nie ma co marzyć o weterynarii? Czy ktoś z Was idąc na ten kierunek obawiał się czegoś? Proszę o wasze sugestie.

Nikt nie moze stwierdzic jak bedziesz reagowac na krew. Ja osobiscie nie widze zadnej roznicy miedzy krwia zwierzeca a ludzka, no chyba ze pod mikroskopem
Ja nie mialam raczej watpliwosci takiej natury, jak juz to czy dam rade z nauka, czy przezyje w nowym miescie, bla bla.

Oczywiście to również biore pod uwagę. Jednak znak zapytania stawiam narazie w tym miejscu Chyba to bardzo istotne w tym zawodzie.

wiesz nie na codzien patrzy sie na krew ] tego trzeba sie nauczyc, po za tym ja boje sie miec i pobieranej krwi i szczepionki a dla zwierzat czy innego czlowieka zrobic zastrzyk czy pobrac krew to jakos mnie nie rusza

Dziękuje za odpowiedzi. Bardzo mi pomogły.

Ja też panicznie boję się pobierania krwi u siebie, a zamierzam iść na weterynarię. A teraz studiuję pielęgniarstwo więc kontakt z krwią też będzie. Ale mnie to nie zraża, trzeba pokonywać swoje słabości. Gorzej jak ktoś np. mdleje na widok krwi. wtedy może być problem.

Mam podobne wrażenie Trzeba sie z tym oswoić i tyle.

talagia, czy ja wiem czy krew ssaków tak bardzo różni się pod mikroskopem?

sultan, możesz pracować w IW tam krwi raczej nie uświadczysz

Korczaszko, wiedzialam, ze ktos sie do tego przyczepi, ale uznalam, ze nie ma sensu robic rozleglego opisu do tego zdania. A sama wiesz o co mi chodzi

powiedzmy, że pod elektronowym się różnią

Jak najbardziej jednak na zajęciach uświadczę Aczkolwiek już zaczynam sie z tym oswajać może wcale nie będzie tak źle. Zgodnie z powyższymi wypowiedziami może ze zwierzątkami jest całkiem inaczej. Poddać się a wykonać samemu.hmm?

moze przejdz sie do lecznicy i warto asystowac przy jakims zabiegu?

ja bym się na Twoim miejscu nie martwiła tak, przyzwyczaisz się do krwi, jak przeżyjesz prosektorium, to krew to będzie pikuś:) dasz radę, da się przyzwyczaić:)
powodzenia