Strona 1 z 4

ratownictwo medyczne

: 9 cze 2010, o 09:48
autor: meduza
czy konieczna jest umiejętność pływania

Re: ratownictwo medyczne

: 9 cze 2010, o 09:55
autor: Charlize91
Zależy chyba od uczelni.
Jeszcze jedna sprawa, a właściwie taka rada - nie poleca się dziewczynom rozpoczynania studiów ratownictwa, ponieważ do pracy przyjmowani są praktycznie sami faceci (tak słyszałam)

Re: ratownictwo medyczne

: 9 cze 2010, o 15:01
autor: ulala
to samo chcialam napisac!
szybciej do pracy przyjmą chłopaka o dobrej posturze niz dziewczyne z 5.

Re: ratownictwo medyczne

: 9 cze 2010, o 17:43
autor: malamj
Na ratmedach sa obozy sprawnościowe na których jedym z elementów jest ratownictwo wodne więc plywac trzeba
Co do tego,ze nie chcą dziewczyn to bym się nie zgodziła.Wystarczy spojrzec kto siedzi w erce obok kierowcy-ratowniczka W ogole na studiach przeważa plec piękna(no przynajmniej na UMP)

Re: ratownictwo medyczne

: 9 cze 2010, o 18:20
autor: Madlene
W ogole na studiach przeważa plec piękna(no przynajmniej na UMP)

w Białymstoku również, 100% kobiety, ale czasem panowie przydaliby im się na niektórych ćwiczeniach

Re: ratownictwo medyczne

: 9 cze 2010, o 18:35
autor: Padre Morf

Co do tego,ze nie chcą dziewczyn to bym się nie zgodziła.Wystarczy spojrzec kto siedzi w erce obok kierowcy-ratowniczka

we wszystkich stacjach pogotowia które znam (a znam ich trochę) nie ma żadnej ratowniczki ]
natomiast są pielęgniarki co ciekawe.
Ratowniczki głównie na SORze.

Re: ratownictwo medyczne

: 13 cze 2010, o 19:41
autor: setpoint
Morfeusz pisze:

Co do tego,ze nie chcą dziewczyn to bym się nie zgodziła.Wystarczy spojrzec kto siedzi w erce obok kierowcy-ratowniczka

we wszystkich stacjach pogotowia które znam (a znam ich trochę) nie ma żadnej ratowniczki ]
natomiast są pielęgniarki co ciekawe.
Ratowniczki głównie na SORze.
Oj Morfeuszu Twa wiedza jest starawa .
Od momentu walki z dyskryminacją zaczętą przez ratowniczki ( pamiętasz z bloga? ), pracują w takich miastach jak:
Kraków
Szamotuły
Częstochowa
Olesno
Bełchatów
Wieluń
Krosno Odrzańskie
itd, nie chce mi się wymieniać wszystkich
co do pielęgniarek w karetkach systemu wypowiadać sie nie będę, bo w otoczeniu moja opinia jest powszechnie znana.
Ponadto Szkoły ratownictwa sa maszynka do trzepania kasy - jeśli już się wypowiadam - produkcja tylu ratowników to głupota, gdyż takiej ilości nie będzie w stanie wchłonąć rynek. moim skromnym zdaniem powinno sie określić limit przyjęć na ten kierunek
pzdr

Re: ratownictwo medyczne

: 13 cze 2010, o 20:05
autor: Madlene
co do pielęgniarek w karetkach systemu wypowiadać sie nie będę, bo w otoczeniu moja opinia jest powszechnie znana.

a mógłbyś nieco przybliżyć, gdyż nie znam, a chętnie poznam, i pewnie się z Tobą zgodzę
Ponadto Szkoły ratownictwa sa maszynka do trzepania kasy

niestety nie tylko te szkoły, ludzie kończą, i nie mają co ze sobą począć.

Re: ratownictwo medyczne

: 13 cze 2010, o 20:30
autor: Padre Morf

Oj Morfeuszu Twa wiedza jest starawa .

Nie. Po prostu nie znam stacji gdzie pracują ratowniczki. Na temat wymienionych przez Ciebie stacji się nie wypowiem - w Bełchatowie i czy Oleśnie nawet w życiu nie byłem.
Znam natomiast stacje gdzie ratowniczek nie przyjmuje się z zasady, znam nawet taką gdzie obsada jest 100% męska, bo pracują tam czterej moi pielęgniarze.
Generalnie co rejon kraju to inny obyczaj.
co do pielęgniarek w karetkach systemu wypowiadać sie nie będę, bo w otoczeniu moja opinia jest powszechnie znana.

U nas jeżdżą głownie anestezjologiczne i radzą sobie świetnie. Pediatryczną widziałem jedną i nie chciałbym powtórki z rozrywki.

Ponadto Szkoły ratownictwa sa maszynka do trzepania kasy - jeśli już się wypowiadam - produkcja tylu ratowników to głupota, gdyż takiej ilości nie będzie w stanie wchłonąć rynek. moim skromnym zdaniem powinno sie określić limit przyjęć na ten kierunek
pzdr

Liczba miejsc na studia jest limitowana przez ministra zdrowia i on co roku określa ile dana uczelnia będzie mogła przyjąć osób.
Tak się składa, że jest już projekt rozporządzenia w sprawie limitów miejsc na rok 2010/2011 i liczbę miejsc na ratownictwo planuje się zwiększyć o 300 miejsc.
Inna kwestia to szkoły policealne - tutaj nie ma żadnych limitów, a i z poziomem takich szkół jest różnie.

Rynek ich rzeczywiście nie wchłonie - stąd biorą się pomysły zapychania ratownikami wolnych etatów pielęgniarskich.
Znam 2 szpitale gdzie na OITach ratownicy zastępują pielęgniarki (co jest oczywiście niezgodne z prawem).

Re: ratownictwo medyczne

: 13 cze 2010, o 20:59
autor: setpoint
co do pielęgniarek systemu moja opinia brzmi tak, że skoro brakuje pielęgniarek na oddziałach to po co sie pchają do karetek? Równie dobrze mogły by je zastąpić ratowniczki. Tak, wiem, ten dodatek.poza tym pozwolę sobie zacytować wypowiedź użytkownika Omerta z forum:
"Dlaczego pielęgniarki szturmują karetki?
Ano dlatego, że nie ma tu pielęgnowania!
Nie ma pampersów podsuwaczy, kaczek, dzwonków,.
Co najważniejsze, funkcjonuje ciągle żywa, legenda muła noszowego i siła kupy", która broni status quo.
Stąd np. brak ZRM wyłącznie pielęgniarskich!
Bo karty i grafiki rozdaje przełożona – piel. dbająca o właściwy rozkład sił przy noszach i czarnej robocie.
Pielęgniarki doskonale zdają sobie sprawę, że bez ratowników nie będą w stanie funkcjonować w ZRM
Poza tym, skoro pielęgniarki mogą pracować na karetkach to dlaczego ratownik nie może na oddziałach
odp. kretyńska ustawa
skoro jest pielęgniarstwo ratunkowe, to powinno być ratownictwo anestezjologiczne ( ratownicy intubują, pielęgniarki jeszcze nie widziałam choć chyba anestezjologiczna w stanach nagłych tez ma do tego prawopewna nie jestem ), ratownictwo urazowe, internistyczne itd.
Ale to polska przecież jest, i jak w najbliższym czasie nie powstanie Izba ratowników, oraz ustawa o tym zawodzie, to bajzel będzie cały czas.
o wyższości zespołów dwuosobowych nad trzyosobowymi nawet sie nie wypowiadam bo to kolejny temat rzeka

Re: ratownictwo medyczne

: 13 cze 2010, o 21:55
autor: Padre Morf
Ano dlatego, że nie ma tu pielęgnowania!
Nie ma pampersów podsuwaczy, kaczek, dzwonków,.

zamienił stryjek siekierkę na kijek biorąc pod uwagę do czego często gęsto się jeździ.
Stąd np. brak ZRM wyłącznie pielęgniarskich!
Bo karty i grafiki rozdaje przełożona – piel. dbająca o właściwy rozkład sił przy noszach i czarnej robocie.
Pielęgniarki doskonale zdają sobie sprawę, że bez ratowników nie będą w stanie funkcjonować w ZRM

Ciekawa teoria niemniej jednak nie bardzo ma si.ę do rzeczywistości.
Pielęgniarki nie mogły posługiwać się ICD-10 i stawiać diagnoz niezbędnych w ratownictwie medycznym dlatego w skład zespołu musiał wchodzić albo ratownik.

Potem była nowelizacja i obecnie są jak najbardziej zespoły wyłącznie pielęgniarskie ]
pielęgniarki jeszcze nie widziałam choć chyba anestezjologiczna w stanach nagłych tez ma do tego prawopewna nie jestem

specjalistka w dziedzinie anestezjologii i IT ma prawo, podobnie jak pielęgniarka systemu.
Zresztą są trudniejsze rzeczy niż intubacja np. wentylacja na maskę workiem ambu

A zastąpienie na OIT pielęgniarki ratownikiem jest niestety niefortunnym pomysłem. Na moim OIT ratownicy mają i ich wiedza na temat pielęgnowania pacjentów intensywnych jest taka jaka jest. (pielęgnowanie to niestety nie tylko podcieranie tyłków i zmienianie pampersów).

Re: ratownictwo medyczne

: 13 cze 2010, o 22:28
autor: David
Ja tam jako były członek służb ratowniczych, twierdzę, że faceci są lepsze w te klocki, jeśli chodzi o karetki.

I chodzi właśnie o siłę mułów- wielu ludzi mieszka w blokach, i życzę powodzenia w noszeniu 100. kilowego chłopa z 9. piętra (bo nie do każdej windy zmieszczą się nosze). W takiej sytuacji nawet najlepszej ratowniczce nie pomoże umiejętność perfekcyjnego wkłuwania się, i dyplom z AM z wyróżnieniem.

Re: ratownictwo medyczne

: 13 cze 2010, o 22:55
autor: Madlene
i życzę powodzenia w noszeniu 100. kilowego chłopa z 9. piętra (bo nie do każdej windy zmieszczą się nosze).

owszem, a bywa tak, że w wielu starych blokach nie ma nawet windy, korytarze są wąskie, podobnie w kamienicach i trzeba oprócz siły ratownika - mężczyzny - również doświadczenia i wyobraźni, by w jak najbezpieczniejszy, a zarazem i najszybszy sposób przetransportować pacjenta do karetki. Tego się nie nauczy z książki, tego uczy życie.