Weterynaria Kandydaci 2016/2017

[ellawilcox]

Jeżeli potrzebujesz więcej czasu na naukę to się ucz. Sama wiesz czego Ci potrzeba. Ja nie miałabym tyle samozaparcia, więc podziwiam. Jak Ty masz to korzystaj z perspektywy studiowania matura wydaje się być pikusiem, ale pamiętam moje zmagania przed, więc. Ucz się, ucz

[Avenegeus]

Kas_ia, na 4 roku jest nas teraz 140. :P

[Kas_ia]

Kas_ia, na 4 roku jest nas teraz 140.

Kurde, spojrzałam na listy i widziałam, ze jest 8 grup, ale zapomnialam, ze czasem są na nich osoby, ktore zrezygnowaly po I semestrze No to juz w ogole roznica ogromna. Az się boję ile będzie osob teraz na III roku jak APy nas odsieją.

[yoananna]

Mówisz odsiew, mnie tam ciągnie bo jestem lewa noga z angielskiego, a tam nie patrzą na maturę z tego przedmiotu. Poza tym jest jeszcze jeden powód, oprócz Krakowa (do którego boję się iść, bo po pierwsze nie mają tam jeszcze absolwentów, a po drugie ludzie straszą brakiem klinik, brakiem pozwolenia na wykonywanie zawodu po studiach, że Kraków bardziej chce wychować urzędników od badań mięsa a nie lekarzy) do Wrocławia mam najbliżej, bo Kraków to już mam bajecznie blisko

Jeśli ktoś nie zgadza się z tym, o czym ja się naczytałam o Krakowie, to byłabym wdzięczna za napisanie do mnie Chcę pozbierać informacje od różnych źródeł

[ellawilcox]

Mam znajomą z Krakowa która poszła do Lublina, bo bała się Krakowa ze względu na to m.in co napisałaś. Może to co napiszę jest kontrowersyjne ale spotkałam się ze zdaniem 3 lekarzy wet. z 3 różnych województw i mówią, żeby nie iść na razie do Poznania i Krakowa, bo bez sensu i niezbyt patrzą na to że tam się studiuje :0 tak powtarzam tylko, mnie to nie dotyczy. Musisz popytać ludzi którzy studiują w Krk.

[yoananna]

Dziękuję za odpowiedź może i nie masz do czynienia z Krakowem, ale o to mi chodziło, o opinie z różnych źródeł

[Rogata]

A ja powiem jako Poznanianka, że jak dla mnie to wszystko można o kant tyłka rozbić (w sensie opinie o nowych wydziałach). Mamy już klinikę, potwierdzenie, że tytuł będzie nadany, kadra jest pierwsza klasa, walą nam po tyłkach równo i siadają na ambicję, więc dajemy z siebie więcej niż króliki Energizera. U nas nikt nie żałuje, że poszedł do Poznania (przynajmniej z mojego roku i tych co znam z lat wyżej też nie żałują), a niektórzy nawet mówią, że i lepiej jak słyszymy opinie znajomych z Wrocławia czy Lublina. Więc nie ma ci kierować się opinią innych warto podbić do osób stricte z nowych wydziałów na fb od nich najlepiej się dowiedzieć jak to wygląda w rzeczywistości.

[Kitsune99]

Ja będę. Do Wrocławia prawdopodobnie, ale to się jeszcze okaże. Marzy mi się weta w Szkocji, ze względu na lepsze możliwości łączenia pracy z nauką i pewnymi planami wyjazdu z kraju. Tak samo do naboru za rok przebimbam dwa lata, ale po prostu nie potrafię się zadowolić innymi studiami, czasami ryczę gdy mam gorszy dzień i pomyślę, że tak właściwie nigdy mogę się na ten kierunek nie dostać Okropne podejście- wszystko albo nic.

[Cytrulina]

mikolajs serio nie polecam studiów zastepczych, zwlaszcza jesli jestes pewien ze nie skonczysz tego kierunku uwierz mi wiem cos o tym. Oczywiscie to nie jest regula, ale bedziez marnowal czas na kola, wejsciówki, egzaminy. Z perspektywy czasu widze to jako czas totalnie stracony i mysle ze duzo osob ktore tak jak ja podjely studia zatepcze to potwierdza. Myle ze zdecydowanie duzo lepszym rozwiazaniem bedzie znalezienie pracy, takiej o najprostrzej, np w mcdonaldzie i zapisanie sie na jaki kur maturalny albo korki.

Tak, jestem zdecydowanie tego samego zdania. W swoim czasie też zdałam maturę i stwierdziłam, że masakrycznie mi poszło i że za rok chcę poprawiać. Ale jednoćześnie nie chciałam mieć roku w plecy, więc postanowiłam pójść na studia zupełnie nie w moim guście (technologia drewna). Sądziłam, że będę mieć sporo czasu na powtórki do matury. Rzeczywistość była zgoła inna. Czasu brakowało albo się po prostu już nie chciało nawet uczyć, gdy zajęcia dość późno się kończyły. Patrząc z perspektywy czasu nigdy w życiu bym nie wybrała opcji studiów zastępczych tylko poszła do pracy, do jakiejś szkoły policealnej czy też po prostu na jakieś fajne kursy, które w przyszłości mogą się przydać

[marchefqa]

Ja pisałam maturę w tym roku z zamiarem pójscią na wete do Poznania jednak biologia nie poszła mi tak jak chciałam Zdecydowałam się na zootechnikę na rok (też w poznaniu). No i od września zabieram się za biolkę! Mam nadzieję, że w przyszłym roku bedzie leepiej! sporo osób neguje pomysł studiów zastępczych", ja postanowiłam spróbować, jeśli po kilka miesiącach stwierdzę, że nie dam rady tego połaczyć to po prostu zrezygnuje
Do jakich miast sie wybieracie, jak sie przygotowujecie? Witek?

[mikolajs]

Ja z chemię wałkuję od zera. Bio z miesiąc/dwa przed majem powtórki. No chem witek, pazdro, chemia rożaka + nowa era. Jeszcze chodzę na korki. Z bio robiłem witka i persone + nową erę. Choć teraz jak przeżyłem maturę to bardziej skupię się na powtarzaniu zadań a nie materiału z bio Celuję w dzienne jak, ale jak się nie uda to wieczorowe, nie odpuszczę Też będę składał do Poznania, ale szczerze mówiąc chce spróbować innego miasta, może bardziej kameralnego jak Olsztyn, Lublin ewentualnie Wrocław, ale to już ze względów wizualnych bardziej, bo kameralny to on nie jest tzn. jak wieczorowe to tylko Wrocław.

[marchefqa]

Ja pisałam maturę w tym roku z zamiarem pójscią na wete do Poznania jednak biologia nie poszła mi tak jak chciałam Zdecydowałam się na zootechnikę na rok (też w poznaniu). No i od września zabieram się za biolkę! Mam nadzieję, że w przyszłym roku bedzie leepiej! sporo osób neguje pomysł studiów zastępczych", ja postanowiłam spróbować, jeśli po kilka miesiącach stwierdzę, że nie dam rady tego połaczyć to po prostu zrezygnuje
Do jakich miast sie wybieracie, jak sie przygotowujecie? Witek?

Dobrze widzę, że idziesz na zootechnike w tym roku? Do Pozka?
ja biolke zawaliłam, w tym roku będę katować

[marchefqa]

marchefqa, mikolajs,
Dobrze widzę, że idziesz na zootechnike w tym roku? Do Pozka?
ja biolke zawaliłam, w tym roku będę katować