Weterynaria na UWMie w Olsztynie

[kamilorni]

nigdy w życiu Gdybym miał w Olsztynie 4300zł miesięcznie na opłacenie mieszkania i utrzymanie, to co miesiąc miałbym nowy komputer za 800zł można znaleźć super pokój, opłacić mieszkanie i spokojnie się utrzymać - oczywiście jeżeli ma się umiejętność rozsądnego gospodarowania pieniędzmi

kamilorni, o czym Ty gadasz przecież to jest opłata semestralna. Oczywiście, ze wychodzi porównywalnie płacić za niestacjonarne i utrzymanie samodzielne bo jak sobie to 4300 zł podzielisz na 5 to Ci wyjdzie kwota utrzymania miesięcznego a dodając dojazd do Olsztyna przynajmniej 50 zł w jedną stronę- ja pewnie bym się na Olsztyn nie porwała.

a w sumie racja

[karolkaaaa]

no może jakiś starszy kolega będzie tak miły i oświeci pierwszaczków w co trzeba się zaopatrzyć na I semestr- książki, fartuchy, inny sprzęcior prooooszę!

[kruko]

Podbijam pytanie też jestem ciekaw jakie ksiązki warto kupić, a które kserować lub wyporzyczyć oraz w jaki sprzęt trzeba się zaopatrzyć.

[kamilorni]

no może jakiś starszy kolega będzie tak miły i oświeci pierwszaczków w co trzeba się zaopatrzyć na I semestr- książki, fartuchy, inny sprzęcior prooooszę!

wróciłem do domu po sprzeczkach z histologią, ale zdałem, dziś się wreszcie wyspałem, najadłem, więc napiszę Wam co nieco D

chemia - tylko wykłady na egzamin, na laborki musicie mieć skrypt z ćwiczeniami, który trzeba sobie skserować i zbindować (chyba na pierwszych ćwiczeniach dają jednej osobie i reszta musi sobie skserować), na ćwiczenia fartuch biały, zapinany, bez nadruków (na każde ćwiczenia taki sam),
biologia - na egzamin tylko wykłady, na ćwiczenia piszemy i rysujemy to, co każe pani doktor, potem to obowiązuje na kolokwiach, fartuch na ćwiczenia - swoją drogą bardzo miła babka,
biologia komórki - książka Albertsa, albo z PWNu, ale minimum 2005r. wydania, bo pani profesor potrafi powiedzieć, z którego straszego wydania nauczyliście się danego błędu Oprócz tego na ćwiczenia obowiązują materiały od nich, dostępne w kserze,
łacina - Discipulus Veterinarius", ale nie mam w tej chwili dostępu do książki, żeby sprawdzić wydawnictwo, bo została na stancji 400km stąd
biofizyka - na egzamin tylko wykłady (są w skrypcie (mam 2 jakby co ), ale trzeba dopisać niektóre rzeczy), na ćwiczenia do nauki na wejściówki (są na każdych ćwiczeniach) książka autorstwa prowadzącej, fartuch niepotrzebny,
anatomia - egzamin dopiero w letniej sesji - tam wykłady, na ćwiczenia fartuch, zeszyt do notowania, głowa - przede wszystkim. Na kolokwia obowiązuje wiedza z wykładów, ćwiczeń + u niektórych prowadzących bzdurki z książek (np. z Krysiaka), dobrze mieć swój skalpel, wygodne są trzonek i ostrza nr 4, pęseta/pinceta najbardziej potrzebna na kolokwiach, gdy trzeba dobrze pokazać to, o co nam, albo im chodzi, lateksowe rękawiczki na każde ćwiczenia - chociaż nie każdy musi mieć, ale lepiej być zabezpieczonym
technologia informacyjna - podstawowa znajomość obsługi komputera
histologia - wykłady na egzamin w sesji letniej, na ćwiczenia fartuch nieobowiązkowy, na kolokwia wykłady u pana profesora, u pani profesor wykłady + wszystko z histologii Cichockiego (ale wydanie min. 2007r. - prof. zna wszystkie błędy i z pewnością wygarnie je na kole ), u pani doktor wykłady + Cichocki, u drugiej pani doktor nie wiem, nie miałem przyjemności u niej zdawać
To tyle. O tym, co na drugi semestr, będziemy gadać, jak zdacie sesję, bo i tak zapomnicie co tu napisałem

Mam wszystko i chętnie się pozbędę - kto pierwszy, ten lepszy!

[karolkaaaa]

DZIĘ-KU-JE-MY! a do anatomii Krysiak czy coś innego? czyli najlepiej mieć dwa fartuchy?

P.S.: gratuluję zdania histologii

[kamilorni]

DZIĘ-KU-JE-MY! a do anatomii Krysiak czy coś innego? czyli najlepiej mieć dwa fartuchy?

P.S.: gratuluję zdania histologii

NIE MA ZA NIC
napisałem wyżej, że Krysiak. Czytajcie uważnie (ta umiejętność często się przydaje, serio) - CZASAMI Krysiak się przydaje i to tylko u niektórych. Poza tym najważniejsze jest to, co na wykładzie mówi profesor. W książkach jest wg nich dużo błędów.
Oprócz tego Akajewski, aha i w Krysiaku są dobre rysunki kości - z niczego więcej nie skorzystałem. Pieniądze wyrzucone w błoto.
Fartuch może być nawet jeden, tylko trzeba go prać ja mam 2 - jeden na laborki, drugi miałem na ćwiczenia z anatomii.
Dzięki

[karolkaaaa]

czytałam uważnie ale napisałeś np. z Krysiaka więc pomyślałam że może być jeszcze coś innego czyli trzeba go kupić ale się za bardzo nie przydaje. Myślałam że to takie must have i już szukałam na allegro czy da się kupić za rozsądną cenę

[kamilorni]

czyli trzeba go kupić

nie trzeba
ale z tego co wiem, to ludzie też ksera mieli, więc nie ma spiny

[Justi]

A ja mam pytanie mianowitej tresci do juz studiujących: czy wykładowcy chętnie przepisują oceny z innych uczelni czy raczej im sie to nie zdarza? Studiowalam dosyc pokrewny kierunek, czesc przedmiotow się pokrywa i zastanawiam sie czy jest szansa przepisania kilku ocen typu chemia, biofizyka

[Ewakuacja]

bzdura. Z naszego wydziału przenosiły się osoby do Wrocławia, albo odwrotnie. Wystarczy zdać sesję i można się przenieść nawet po 1 semestrze, ale trzeba się dogadać z tamtejszym dziekanem. Plan najbardziej różni się w Lublinie, bo oni mają anatomię przez 1,5 roku, więc łatwiej będzie komuś z Olsztyna iść tam, niż odwrotnie.

Tal było mówione na pierwszym wykładzie za czasów, kiedy studiowałem. Widocznie teoria teorią a życie życiem.

program na naszej uczelni sie zmienil, ale na innych tez, wiec nie ma problemu z przeniesieniem. najlatwiej zrobic to po pierwszym roku

[Ewakuacja]

A ja mam pytanie mianowitej tresci do juz studiujących: czy wykładowcy chętnie przepisują oceny z innych uczelni czy raczej im sie to nie zdarza? Studiowalam dosyc pokrewny kierunek, czesc przedmiotow się pokrywa i zastanawiam sie czy jest szansa przepisania kilku ocen typu chemia, biofizyka

zalezy jaki byl program. przede wszystkim jaki % sie powtarzal. ale szczerze mowiac ja bym na to nie liczyla

[kamilorni]

A ja mam pytanie mianowitej tresci do juz studiujących: czy wykładowcy chętnie przepisują oceny z innych uczelni czy raczej im sie to nie zdarza? Studiowalam dosyc pokrewny kierunek, czesc przedmiotow się pokrywa i zastanawiam sie czy jest szansa przepisania kilku ocen typu chemia, biofizyka

zalezy jaki byl program. przede wszystkim jaki % sie powtarzal. ale szczerze mowiac ja bym na to nie liczyla

dokładnie. Z biologii psorka kazała przynosić ludziom zakres wymagań z ich uczelni (to, co obowiązywało). Z biofizyką mogą być problemy. Prowadząca czasami nie chce przepisać oceny ludziom powtarzającym, którym sama ją wystawiła ale to już zależy od jej dobrej woli i humoru.

[Ewakuacja]

na prowadzaca od biofizyki dziala zmeczenie materialu. trzeba za nia chodzic dzien w dzien przez tydzien - wtedy jest szansa. chyba, ze trafi sie akurat na pms to mozna stracic glowe
np. babka na biologii nie zwolnila/przepisala oceny osobie, ktora przez rok studiowala biologie