Weterynaria

[rym-pym-pym]

okropne

dla mnie weteryanria jest idealnym kierunkiem dla młodego silnego mężczyzny
nie wyobrazam sobie kobiety w sytuacji gdy musi obezwładnic dużego rozwścieczonego byka .

Obecnie na weterynarii jest ok 90% kobiet. Dlaczego piszesz o czymś, o czym nie masz pojęcia?

[Gosia]

Hej! MoŻecie mi powiedzieć (studenci wety) czy osoba bardzo wraŻliwa na cierpienie zwierząr, której stają łzy w oczach jak widzi zmaltretowanego psa nadaje się na weterynarza i da sobie radę? Jak myślicie?

[MUSOPHAGA]

zastanów się poważnie, różne będą sytuacje podczas studiów i podczas praktyki.
co prawda nie jestem wetem, ale miałam ta niepowtarzalną okazję pracy w klinice weterynaryjnej jako asysytentka i bardzo dobrze pamiętam swoją pierwszą operację.ropomacicza. byłam lekko zszokowana i nie powiem, żeby na początku było miło.

to, że łzy staja Tobie w oczach na widok zmaltretowanego zwierzaka nie przekreśla Cię jako weta. ale trzeba mieć stalowe nerwy w niektórych sytuacjach.

[adenka]

witam koncze wlasnie 1. rok we wroclawiu. jesli chodzi o rekrutacje, to poczatkowo rzeczywiscie wydaje sie ona nie do przeskoczenia. w praktyce jednak nie trzeba miec matury na 100% ani byc wybitnym olimpijczykiem, zeby sie tu dostac ja dolaczylam do grona studentow w drugim rzucie rekrutacyjnym. nie ma sie co zalamywac, jesli przyjdzie poczta list z oswiadczeniem:odmawiam przyjecia na pierwszy rok studiow.". wielu kandydatow rezygnuje, odchodza na medycyne itp. trzeba byc cierpliwym, rozne figle-migle sie zdarzaja
a nauka? coz, trzeba wiedziec, ze tutaj nie przemknie sie niezauwazonym z ubytkami wiedzy. pracy jest sporo, ale wszystko jest dla ludzi. ambitnych
generalnie polecam ludziom zdeterminowanym, ktorzy potrafia spokojnie wysiedziec w skupieniu, kiedy reszta ludu w mieszkaniu baluje zamilowanie do zwierzat to nie wszystko i o tym trzeba pamietac. to takze prosektorium, anatomia, histologia, lacina, lacina, lacina, no i biochemia, wrrr. pozdrawiam wszystkich kandydatow, zyczac jednoczesnie pomyslnosci i szczescia