Weterynaria w Krakowie

Wybór uczelni medycznej o kierunku weterynarii. Pomoc i opinie przy punktacji i rekrutacji na studia weterynaryjne. Leczyć zwierzęta duże czy małe.
Czarna Koza
Posty: 8
Rejestracja: 30 lip 2011, o 08:52

Re: Weterynaria w Krakowie...

Post autor: Czarna Koza »

Jak dla mnie ta weta w Krakowie to magia trochę może być, bo w zasadzie nigdzie nie ma weterynarii międzywydziałowej, co więcej, między dwoma uczelniami ( z tego co mi wiadomo ). Może to być magia ze względu na pierwszy rok (2012/2013) otwarcia tego kierunku.

Ktoś zamierza na 99-100% składać tam papiery?
Awatar użytkownika
Ciastek_
Posty: 130
Rejestracja: 24 wrz 2011, o 20:22

Re: Weterynaria Kraków

Post autor: Ciastek_ »

salamandra7 pisze:
encephalon1986 pisze:Do pracy klinicznej na pewno nie nadają się osoby, które idą na wetę TYLKO dlatego, że kochają zwierzęta i uważają, że to wystarczy do skończenia studiów i bycia wetem. Niestety nie. Z takim nastawieniem można co najwyżej zasilać budżet uczelni corocznymi wpłatami za powtarzanie roku.
Oczywiście, że nie każdy kto je kocha da radę. Trzeba mieć łeb na karku.

Kiedyś miałam chwilę zwątpienia, zastanawiałam się czy dobrze robię, decydując się na te studia z moją nadmierną wrażliwością, panikowaniem itp. Ale to jest to co w życiu chcę robić, i wiem, że dam radę, choćby było jak ciężko. Jeślibym się dostała na te studia, wiem, że czeka mnie silne zderzenie z rzeczywistością, ale to się kiedyś opłaci, na pewno
Awatar użytkownika
talagia
Posty: 685
Rejestracja: 29 cze 2009, o 12:07

Re: Weterynaria w Krakowie...

Post autor: talagia »

Ciastek_, najbardziej radze ćwiczyć opanowanie - bo to jest mega niezbędne w pracy lekarza, bo często musisz działaś odruchowo i nie ma czasu na panikowanie.
A na studiach troche zaliczeń jest realizowanych w formie apogeum stresu", własnie żeby wyeliminować osoby, które nie myślą w takich warunkach - krzyki, bieganie miedzy stołami, mało czasu, jakies stopery itp.

salamandra7, twoje pytanie jest trudne wlasnie ze wzgledu na predyspozycje każdej osoby. No i jest różnica nauczyć sie 100 stron bajek z fizjologii, a 100 stron nazw łacińskich, antybiotykow, dawkowania czy inne cuda.
No i pytanie JAK sie uczyć. Bo to już indywidualna sprawa studenta - jedni uczą się tylko i wyłącznie z pytań z poprzednich lat, czasem z opracowań. Inni ucza się z książek akademickich, czytają publikacje naukowe i jeszcze pogłebiają wiedze książkami dla klinicystów. Wiec jeden nauczy się w kilka godzin, inny bedzie siedział tydzień nad tym samym tematem. Na studiach oczywiście nie ma często określonego materiału czy zakresu jaki mamy znać, sa rzucane hasła i musimy samodzielnie nad tym popracować.
Do tego różnica między uczelniami, na jednej bedziesz zakuwać po nocach chemie, na innej histologie. Do tego różnica miedzy prowadzącymi - jednej grupie sa same 4-5 i kazdy zdaje, a u innego prowadzacego 2-3 osoby mają zaliczone na tróje

Materiału jest DUZO, bardzo dużo pamięciówy, łaciny, nazw itp. Pierwsze 2 lata to wlasciwie sama teoria i duzo nudnych rzeczy.
Potem juz trzeba uzywac mózgu i logiczne myslenie jest niezbędne
Awatar użytkownika
monis1992
Posty: 272
Rejestracja: 23 maja 2010, o 13:25

Re: Weterynaria w Krakowie...

Post autor: monis1992 »

Czarna Koza pisze: Ktoś zamierza na 99-100% składać tam papiery?
ja ale to ostateczna ostateczność - jeśli nigdzie mnie nie będą chciali a w Krk tak to pojade
Awatar użytkownika
Petite
Posty: 79
Rejestracja: 7 mar 2011, o 18:58

Re: Weterynaria w Krakowie...

Post autor: Petite »

Ja za rok będę składać na 100% do Krk, ale to raczej ze względów osobistych - mam chłopaka w Bielsku, już w tym momencie od 2 lat muszę dojeżdżać z Tarnowa (4h drogi), a jak by jeszcze przyszło jechać do niego przez całą Polskę to jakoś tego nie widzę (a on się ze mną nigdzie nie przeprowadzi).
tristania555
Posty: 20
Rejestracja: 15 lis 2011, o 19:57

Re: Weterynaria w Krakowie...

Post autor: tristania555 »

Drodzy forumowicze, jestem tutaj nowa:)w tym roku pisalam mature z biol i chem ale moj wynik byl tragiczny, poszlam na przypadkowe studia co skończyło sie rezygnacja po miesiacu.moim marzeniem byla weterynaria ale z tak słabym wynikiem nawet nie rejestrowałam sie na uczelniePostanowilam przez ten rok poprawic wynik z biol i chem i startowac na weterynarie w krakowie:)moje pytanie brzmi-czy trzeba koniecznie miec angielski na poziomie rozszerzonym?Niestety nie jestem w stanie zdac języka rozszerzonego, z podstawy mam niby 94% ale boje sie ze to moze nie wystarczyć.czy ktos z maturzystów 2011 startuje na weterynarie w krakowie?:)pozdrawiam

Awatar użytkownika
monis1992
Posty: 272
Rejestracja: 23 maja 2010, o 13:25

Re: Weterynaria w Krakowie...

Post autor: monis1992 »

nie musisz mieć rozsz angielskiego ja też w tym roku zdawałam, poszło mi średnio wiec zostalam w domu i będę poprawiać (tyle tylko że ja będę rozsz ang pisac)
Awatar użytkownika
paulina_47
Posty: 1092
Rejestracja: 1 lut 2009, o 14:52

Re: Weterynaria w Krakowie...

Post autor: paulina_47 »

roszeszorzy może się przydać do lbl i olsztyna chyba. Reszta to bio i chem.
MyMad
Posty: 9
Rejestracja: 2 sty 2012, o 16:55

Re: Weterynaria w Krakowie...

Post autor: MyMad »

hej wszystkim!
w 2013 zdaje maturę i zastanawiam się m.in nad wetą. Mieszkam w Krk wiec zainteresowałam się tym nowym tworem. Chodzą jednak słuchy, że jeśli chcesz leczyć to idz do Wrocławia, bo w Krk ma być nacisk głównie na badanie mięsa. Co wy o tym sądzicie, ktoś coś słyszał? wiem, najwięcej będzie wiadomo za rok, jak pójdzie pierwszy rocznik
Awatar użytkownika
talagia
Posty: 685
Rejestracja: 29 cze 2009, o 12:07

Re: Weterynaria w Krakowie...

Post autor: talagia »

Nikt nie wie jak to będzie i co to będzie itp.
Wśród studentów chodzą plotki/żarty, że jest deficyt lekarzy na posadach urzędowych i w tym kierunku muszą kogoś wyszkolić
A o badaniu mięsa to raczej bzdura - jest dużo chętnych na takie stanowisko.
MyMad
Posty: 9
Rejestracja: 2 sty 2012, o 16:55

Re: Weterynaria w Krakowie...

Post autor: MyMad »

No to chyba że tak A jak to jest ogólnie z pracą dla wetów? Wiem, że nie tak jak z lekarzami ludzi - masa pracy, tylko podobno rynek jest przesycony. Mimo wszystko uważam że powinno się robić co się chce, a nie co da mi pieniądze i zero satysfakcji.

(mały off topic - talagia - własnie zostałam fanka twoich psów, oglądam stronkę bez opamiętania może cię kiedys spotkam na wystawie )
Awatar użytkownika
talagia
Posty: 685
Rejestracja: 29 cze 2009, o 12:07

Re: Weterynaria w Krakowie...

Post autor: talagia »

Lecznic weterynaryjnych jest masa, w miastach gdzie są wydziały wet to właściwie co ulice widac jakas lecznice itp Ogólnie ogrom!
W każdym większym mieście można trafić na weta na wiekszosci osiedli. Nawet w moich rodzinnych Katowicach gdzie do wydziałów wet jest kawałek to co pare km jest lecznica.

Ale ogólnie zasada jest moim zdaniem prosta - bardzo dobry lekarz zawsze znajdzie prace w zawodzie i nie ma to tamto. Na specjalistów jest zawsze popyt i to nie prędko się zmieni. A medycyna weterynaryjna jest dziedziną, która bardzo prężnie się rozwija, coraz więcej lecznic jest wyposażonych w świetny i nowoczesny sprzęt, a placówki bez urządzeń diagnostycznych są powoli rzadkością. Również wśród właścicieli zwierząt widać większą świadomość - od 7 lat siedze w psach i z roku na rok ludzie zadają coraz więcej pytań, chcą karmić lepszą karmą, dawać lepsze preparaty itp.
Tak jak piszesz - nie ma co liczyc na warunki jak po skonczeniu medycyny, gdzie zawsze gdzies cie przyjma, chocbys cudem skonczyla studia

(ps. dzieki za mile slowa Średnio jestem na 20-30 wystawach rocznie, wiec jest duza szansa mnie gdzies zlapac)
Awatar użytkownika
Miniaa
Posty: 388
Rejestracja: 7 maja 2009, o 19:05

Re: Weterynaria w Krakowie...

Post autor: Miniaa »

Jedno jest pewne, ja będę się próbowała dostać do mojego Krakowa. Przynajmniej będę mieć porównanie z Lublinem :p
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości