wiazanie tlenu przez hemoglobine

Forum biochemiczne poruszające problemy związane z chemią w organizmach żywych, biosyntezą, strukturą, stężeniem, funkcjami i przemianami substancji chemicznych w organizmach
Awatar użytkownika
minnie_the_moocher
Posty: 137
Rejestracja: 8 lip 2013, o 21:52

wiazanie tlenu przez hemoglobine

Post autor: minnie_the_moocher »

rozkminiam ostatnio nad podanymi ponizej problemami

w jaki sposób atom zelaza wychwytuje cząsteczkę tlenu?

"czysty tlen jest w gruncie rzeczy najgorszą trucizną dla związków organicznych"

w jaki sposób hemoglobina się przed tym broni?

jaki jest zwiazek [oraz przede wszyskim z czego on wynika] pomiedzy histereza magnetyczna a wiazaniem tlenu przez hemoglobine?

ktos cos moze powiedziec?

bede wdzieczny
AnnaWP
Posty: 3453
Rejestracja: 24 wrz 2010, o 12:58

Re: wiazanie tlenu przez hemoglobine

Post autor: AnnaWP »

Tlen jest trucizną ogólnie, hemoglobinie niekoniecznie przeszkadza.
Tlen utlenia różne związki i ogólnie - rozwala je. Dlatego musi być w miarę sprawnie usuwany z organizmu, co u nas, szczęśliwym zbiegiem okoliczności, daje spore korzyści energetyczne.
O tym, jak bardzo tlen jest szkodliwy przekonują się organizmy bez tej cudownej detoksykacji w postaci oddychania tlenowego. Niektóre mają chociaż zestawy enzymów detoksykujących, ale inne - beztlenowce pełną gębą - zdechną w obecności tej trucizny.
Awatar użytkownika
minnie_the_moocher
Posty: 137
Rejestracja: 8 lip 2013, o 21:52

Re: wiazanie tlenu przez hemoglobine

Post autor: minnie_the_moocher »

Anna

nigdy sie nie zawiodlem - zawsze moge liczyc na Twoja odpowiedz

moglabys napisac cos w formie odpowiedzi na ktorekolwiek pytanie z pierwszego postu?

akurat Twoja wiedza zdecydowanie przewyzsza moja - kazde wypowiedzenie bedzie dla mnie wartosciowe

pozdrawiam
AnnaWP
Posty: 3453
Rejestracja: 24 wrz 2010, o 12:58

Re: wiazanie tlenu przez hemoglobine

Post autor: AnnaWP »

Tlen przyłącza się do hemu przez szczególny rodzaj zdelokalizowanego wiązania. pierścienie tworzą taki dziwoląg - niby dwa wiązania są kowalencyjne, a dwa koordynacyjne, ale w praktyce wszystkie cztery są równocenne i działają w sposób szczególny.
To nie żelazo samo w sobie łączy tlen, nie tworzy się tlenek.

hemoglobina nie ma szczególnym mechanizmów obrony przed tlenem.
Można jednak za takowy uznać fakt przyklejenia tlenu do hemu. Tlen przyklejony nie nabruździ raczej.

Nie mam pojęcia jaki ma to związek z histerezą magnetyczną.
Wiem co to jest histereza - znam histerezę w przyroście wtórnym, w naszej herezji. Histerezę spotkałam w kontekście saturacji - ale nie mam dostępu do materiału. Wiele wykresów pozornie przypomina histerezę, a przedstawiają zróżnicowane powinowactwo hemoglobiny do tlenu zależnie od stopnia utlenienia.
Dowiedziałam się co to jest histereza magnetyczna. Ale jak się ma magnesowanie i rozmagnesowanie do hemoglobiny?
I do tlenu jako toksyny?
Nie wiem. Może chodzi właśnie o to - powinowactwo może zależeć od tego, czy hemoglobina oddaje czy przyjmuje tlen? Strzelam i gdybam, nie biorę odpowiedzialności za to.
Może coś pomoże.
Awatar użytkownika
minnie_the_moocher
Posty: 137
Rejestracja: 8 lip 2013, o 21:52

Re: wiazanie tlenu przez hemoglobine

Post autor: minnie_the_moocher »

jakie atomy obejmuje to zdelokalizowane wiazanie oraz jak sie ono tworzy?

co masz na mysli piszac dziala w sposob szczegolny - na czym ta szczegolnosc polega oraz czym jest spowodowana?

w jaki sposob przyklejenie sie tlenu do hemu chroni przed nim hemoglobine?

co masz na mysli piszac nie nabruzdzi raczej - dlaczego raczej?

dlaczego w pewnych przypadkach hemoglobina zostaje mimo wszystko utleniona do methemoglobiny?
AnnaWP
Posty: 3453
Rejestracja: 24 wrz 2010, o 12:58

Re: wiazanie tlenu przez hemoglobine

Post autor: AnnaWP »

Dojrzałam do odpowiedzi. Trochę - biochemia nie jest moją mocną stroną, ale spróbuję.

Przyłączenie tlenu to robota nie tyle hemoglobiny, co hemu.
Hem trzyma atom żelaza w czterech wiązaniach z azotami - każdy pierścień porfirynowy (coś a la hem) tworzy jedno wiązanie między własnym azotem a wspólnym żelazem. Pierścienie w porfirynie są cztery, a więc i w hemie cztery.

Zdelokalizowane wiązanie obejmuje zatem cztery wiązania N-Fe, które zaznacza się: dwa jako kowalencyjne, dwa jako skoordynowane. To nie jest do końca prawdziwe, wszystkie cztery są nieco pośrodku i dlatego określa się je jako zdelokalizowane.

Działają w sposób szczególny - jak wyżej. Nie da się ich przypisać do jednego z dwóch wymienionych wyżej typów wiązań.

Związanie tlenu w określonym miejscu raczej wiąże mu ręce", nie sądzisz? Coś jak tymczasowy areszt.

Raczej - bowiem jak sam napisałeś, niekiedy i tak tlen nabruździ. Kiedy uda mu się utlenić żelazo, udało mu się właśnie. Nie został odpowiednio związany i voila.
dr_edredon
Posty: 8
Rejestracja: 27 sty 2014, o 18:04

Re: wiazanie tlenu przez hemoglobine

Post autor: dr_edredon »

vmc.org.pl/index.php/organiczna/item/145-hemoglobina-budowa-i-funkcje
to znalazłem ale.
jest też taka teoria:
1. Fe w hemoglobinie nie jest Fe2+ lecz 0-wartościowym atomem Fe
2. środkowy atom Fe na zasadzie ferromagnetyku wpływa na pole magnetyczne tworząc z cząsteczki zawierającej 4 grupy hemowe 4-biegunowy magnes
3. przeciwstawne położenie biegunów tego magnesu w płaszczyźnie pozwala uzyskać centrowanie cząsteczek elementarnych pośrodku magnesu
4. tlen, w odróżnieniu od pozostałych gazów atmosferycznych - diamagnetyków, jest paramagnetyczny stąd łatwo wychwytywany przez hemoglobinę (CO jest, nawiasem, też paramagnetykiem)
5. Atom Fe odgrywa więc tu rolę ferromagnetyczną a 13 podwójnych wiązań tworzy 26 ruchomych elektronów, które pełnią rolę podobną do cewki uzwojenia w elektromagnesie co daje wielką siłę wytwarzanego pola magnetycznego
- krzywa histerezy występuje właśnie w ferromagnetyzmie a krzywa wiązania tlenu ma podobny kształt.
6. mechanizm działania jest więc raczej fizyczny niż chemiczny
7. białkowa otoczka powoduje być może włączanie i wyłączanie tego magnesu poprzez zmiany przestrzennej konfiguracji łańcuchów w zależności od pH otoczenia - w płucach bardziej zasadowy zaś w kapilarach w kierunku kwaśnego
.no a te protony jeszcze. ale, cóż .jestem laikiem tak się tylko podzieliłem.
pzdr
Awatar użytkownika
minnie_the_moocher
Posty: 137
Rejestracja: 8 lip 2013, o 21:52

Re: wiazanie tlenu przez hemoglobine

Post autor: minnie_the_moocher »

dr_edredon

czy taka postac jak Peter Plichta cos Ci mowi?

zakladam ze tak

interesujesz sie tym?
dr_edredon
Posty: 8
Rejestracja: 27 sty 2014, o 18:04

Re: wiazanie tlenu przez hemoglobine

Post autor: dr_edredon »

Bingo! Winnie-the-Pooher, upsss. sorry: minnie_the_moocher .taki sobie żart, hm? nie gniewasz się chyba?
No tak, trafiłem parę lat temu i kupiłem tę jedyną przetłumaczoną pozycję tegoż Plichty. I cóż, akurat chemikiem to jest być może najlepszym z wszystkich swych powołań - skromnością, zresztą nie grzeszy.
Zabawy liczbami są zaś efektowne lecz czy i jak wnioski Autora, mogą podlegać weryfikacji z zastosowaniem metody naukowej. oto pytanie.
Z drugiej strony przemawia do mnie matematyczność świata w wydaniu Michała Hellera a wizja Plichty wydaje się iść w tym kierunku tak daleko, że dalej już się raczej nie da .
Ale to nie miejsce na dyskusję o tym. Może gdzieś w innym wątku. owszem ciekaw byłbym Twego zdania, tudzież innych ludzi kompetentnych, na temat wizji Petera Plichty. Przy okazji postaram się zapytać Hellera a wtedy powiadomię o odpowiedzi
Pzdr
dr_edredon
Posty: 8
Rejestracja: 27 sty 2014, o 18:04

Re: wiazanie tlenu przez hemoglobine

Post autor: dr_edredon »

To cóż, o hemoglobinie niczego nowego się ode mnie nie dowiedziałeś
Awatar użytkownika
minnie_the_moocher
Posty: 137
Rejestracja: 8 lip 2013, o 21:52

Re: wiazanie tlenu przez hemoglobine

Post autor: minnie_the_moocher »

ksiazke Plichty dopiero koncze - mam do tego mieszane uczucia

ksiazke uwazam mimo wszystko za wartosciowa - autor zadaje ciekawe pytania oraz szuka na nie odpowiedzi

niestety - nie wiem jak dostosowac sie do nieaktualnych danych np. o poszczegolnych liczbach izotopow [chociazby zaliczanie bizmutu do pierwiastkow z jednym stabilnym izotopem]

wiec ksiazka ma duzo niejasnosci

ale chociazby ze wzgledu na taka wzmianke o hemoglobinie jest warta uwagi

co do Michala Hellera - chodzi Ci o ksiedza Michala Hellera?
dr_edredon
Posty: 8
Rejestracja: 27 sty 2014, o 18:04

Re: wiazanie tlenu przez hemoglobine

Post autor: dr_edredon »

Taa. jasne, a o kogóżby., że jest księdzem to akurat nie tak dla sprawy ważne jak to, że jest profesorem kosmologiem, filozofem, zna się na fizyce, matematyce, dostał w 2008r nagrodę Templetona (1 600 000 bagsów), którą przeznaczył na Fundację Copernicus Center, no i pisze ciekawe książki popularnonaukowe - tylko te mogę w jakimś stopniu zrozumieć.
Dla ciekawych dobre książki
Chociaż. ważne też, że jest teologiem bo Jego ideą jest zbliżenie religii i nauki jak też podniesienie poziomu naszej wiedzy religijnej oraz wiedzy naukowej księży.
dr_edredon
Posty: 8
Rejestracja: 27 sty 2014, o 18:04

Re: wiazanie tlenu przez hemoglobine

Post autor: dr_edredon »

A tak nawiasem Minnie:
Czytam i przeglądam i nie widzę na Forum DZIAŁU, który by się nazywał EWOLUCJONIZM lub podobnie, no i. przecieram oczy ze zdumienia jak może u licha tego nie być (sic!) na takim forum (przecież to sama śmietanka z tych wszystkich nauk zielnikowych i szalkoPetriowych i jakby to powiązać z neuroscience i filozofią nauki - no, to byłoby ciekawe)
Tymczasem do żadnego istniejącego działu przecie nie pasuje no a działu raczej nie założę bo nie mam uprawnień.
I kółko się zamyka. Chciałbym propozycję zasugerować Adminowi/Moderatorowi ale to dla mnie Deus otiosus.
Pomożesz? bo tylko Ciebie tu znam
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość