Witam, mam pytanie dotyczące języka angielskiego.
Jestem w II klasie i myślę nad wybraniem kierunku analityka medyczna, ale martwi mnie mój angielski(mam zazwyczaj 3, czasem 4. ale słabo mówie i piszę, z rozumieniem też czasami problem). Dlatego boję się, że z tego powodu sobie nie poradzę.
WUM-analityka medyczna-przedownik po studiach.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 7 lis 2014, o 20:53
Re: WUM-analityka medyczna-przedownik po studiach.
Odpowiadając na twoje pytanie: i tak, i nie. Dziękuję za uwagę.natalia010 pisze:Witam, mam pytanie dotyczące języka angielskiego.
Jestem w II klasie i myślę nad wybraniem kierunku analityka medyczna, ale martwi mnie mój angielski(mam zazwyczaj 3, czasem 4. ale słabo mówie i piszę, z rozumieniem też czasami problem). Dlatego boję się, że z tego powodu sobie nie poradzę.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 7 lis 2014, o 20:53
Re: WUM-analityka medyczna-przedownik po studiach.
Może coś więcej, bo za bardzo nie rozumiem. (
Re: WUM-analityka medyczna-przedownik po studiach.
Wszystko zależy od zakładu, przedmiotu oraz osoby, która ma dokonać wpisu.triniti pisze:A ja mam pytanie odnośnie przepisywania ocen, czy profesorowie chętnie przepisują oceny z innych uczelni, czy są jednak uparci i twierdzą, że oni najlepiej nauczają i musimy zaliczyć przedmiot u nich?
Masz dużo czasu na naukę angielskiego. Na studiach z analityki bardziej kładzie się nacisk na rozmowę oraz słownictwo związane z laboratorium, medycyną, nauką itp. niż na gramatyce. Uczęszczały ze mną osoby, które uczyły się innych języków, a z angielskiego znały jedynie podstawy podstaw i dawały sobie radę.natalia010 pisze:Witam, mam pytanie dotyczące języka angielskiego.
Jestem w II klasie i myślę nad wybraniem kierunku analityka medyczna, ale martwi mnie mój angielski(mam zazwyczaj 3, czasem 4. ale słabo mówie i piszę, z rozumieniem też czasami problem). Dlatego boję się, że z tego powodu sobie nie poradzę.
Ale odpowiedz sobie na jedno pytanie: czy po 5 latach chcesz być bezrobotna?
Re: WUM-analityka medyczna-przedownik po studiach.
Coś się cicho tutaj zrobiło, więc odświeżę trochę wątek.
Czy ktoś wie jak w praktyce wygląda ułatwiony tok studiów (UTS)? Przeczytałam oczywiście regulamin ale jak sami wiecie teoria praktyce nierówna. Może ktoś coś słyszał i podzieliłby się wrażeniami
Czy ktoś wie jak w praktyce wygląda ułatwiony tok studiów (UTS)? Przeczytałam oczywiście regulamin ale jak sami wiecie teoria praktyce nierówna. Może ktoś coś słyszał i podzieliłby się wrażeniami
Re: WUM-analityka medyczna-przedownik po studiach.
To teraz warto coś napisać o drugim roku, z racji tego, że właśnie się skończył
Najpiękniejsze przedmioty trzeciego i czwartego semestru to:
1. Biochemia - wszyscy kochają za całokształt. Za metodę prowadzenia seminariów, za kolokwia, które są testem JEDNOKROTNEGO wyboru, który wygląda tak:
Pyt 1. Dlaczego kochasz biochemię?
1. Bo jest ciekawa
2. Bo jest ciekawa i interesująca
3. Bo jest ciekawa i czasami interesująca
4. Bo jest interesująca
5. Bo jest.
a. 1,2,3,4,5
b. 1,3,5
c. 5
d. żadna z odpowiedzi nie jest prawidłowa.
e. jest błąd w pytaniu
Za moich czasów test jednokrotnego wyboru wyglądał inaczej. Po kolosach jest egzamin z kosmosu, na którym oprócz szczegółowej wiedzy bardziej przydaje się umiejętność wykluczania i logicznego myślenia. Na laboratoriach trzeba sporo umieć, zarówno teorii jak i praktyki, nie ma łatwo, a asystenci niestety nie ułatwiają sprawy. Spektro Marcela znam na wylot, a jego GOTOWE! śni mi się po nocach. Do tego zeszyt ćwiczeń do prowadzenia, wejściówki, kartkówki ze wzorów. Trzeci semestr jest stanowczo pod znakiem biochemii.
2. Fizjologia - świetne zajęcia, świetnie prowadzone, dużo się z nich wynosi. Niestety wszystko ogranicza się do wykładów (nawet ćwiczenia), ale mimo wszystko to jeden z moich ulubionych przedmiotów, jakie miałam do tej pory. Warto chodzić na wykłady, bo prowadzone są bardzo prostudencko i zgodnie z nowymi informacjami, jak coś jest niezrozumiałe, to na lajcie można powiedzieć i profesor wszystko powtarza. Tematy są tłumaczone wyczerpująco, więc dobre notatki z zajęć wystarczają do zaliczenia przedmiotu (co sobie cenię i uważam, że to świadczy o kompetencji prowadzących). Kanały jonowe nikomu już nie są obce, bo to ulubiony temat profesora i jak ktoś ich nie umie. to niech lepiej się nauczy.
3. Immunologia - kolejny mega ciekawy przedmiot, prowadzony w formie wykładów, ale barwnych. Niestety, jest się rzuconym na głęboką wodę i warto wszystko doczytywać z książek, bo immunologia do łatwych dziedzin nie należy.
4. Biologia molekularna - liche wykłady, świetne laboratoria. Laby z biolo molo należą do najlepszych na drugim roku, mnóstwo ciekawostek i ogółem nie rzadko robi się woooooow na zajęciach. Wszystko wykonuje się samemu od A do Z, więc jak coś się spierdzieli to ma się wyrzuty tylko do siebie. Kochane i pomocne prowadzące wszystko wytłumaczą jak krowie na rowie, a jak coś nie wyjdzie, to pocieszą i otrą łzy.
5. Chemia fizyczna - tego się obawiałam najbardziej i chyba jakiś strach dalej został, mimo że wszystko zaliczone. Generalnie źle mi się kojarzy słowo fizyka". Liczyłam na milion całek i różniczek, przeliczyłam się (na szczęście!). Są wykłady, nawet ciekawe. Są laboratoria - mega długie, metody mega nieprzydatne i chyba już nigdzie nie wykorzystywane, takie o, żeby pokazać jak to działa". Ćwiczenia trzeba robić dokładnie, bo po wykonaniu pisze się raport, gdzie wyniki muszą jako tako wyglądać i potwierdzać założoną w temacie ćwiczenia tezę. Ze sprawozdaniami jest mnóstwo zabawy, liczy się tam rzeczy, które pierwszy raz się widzi na oczy. Są wejściówki - miały być z pytań zawartych w skrypcie - różnie to bywało. Ćwiczenia rachunkowe na pewno nie będą sprawiały kłopotu ludziom, którzy mieli ogarniętą fizykę w liceum. Rachunki trzeba zaliczyć, oprócz tego zadania są też na egzaminie. Sporo nauki, ale raczej takiej na zrozumienie. Pipety szklane z różnie działającą gruszką to kwintesencja laboratoriów.
6. Analiza instrumentalna - czyli sprzęt, maszyny i urządzenia. Sposób działania, sposób przyrządzania roztworów do badań, wykorzystywanie, wady i zalety. Spektrometria w całym tego słowa znaczeniu. Ciekawe, ale ciężkie i czasami zawiłe do zrozumienia. Do tego są ćwiczenia rachunkowe, do których warto się przyłożyć, bo to kwintesencja analityki i tych właśnie zajęć.
7. Socjologia - cóż tu dużo mówić. Milion serduszek i punkty ujemne na zaliczeniu.
8. Psychologia - wykłado - seminaria. Oj, z radością się chodzi na takie wykłady, mimo że były późno. Doktor prowadząca bardzo kompetentna i znająca się na fachu zarówno swoim jak i dydaktycznym.
Najpiękniejsze przedmioty trzeciego i czwartego semestru to:
1. Biochemia - wszyscy kochają za całokształt. Za metodę prowadzenia seminariów, za kolokwia, które są testem JEDNOKROTNEGO wyboru, który wygląda tak:
Pyt 1. Dlaczego kochasz biochemię?
1. Bo jest ciekawa
2. Bo jest ciekawa i interesująca
3. Bo jest ciekawa i czasami interesująca
4. Bo jest interesująca
5. Bo jest.
a. 1,2,3,4,5
b. 1,3,5
c. 5
d. żadna z odpowiedzi nie jest prawidłowa.
e. jest błąd w pytaniu
Za moich czasów test jednokrotnego wyboru wyglądał inaczej. Po kolosach jest egzamin z kosmosu, na którym oprócz szczegółowej wiedzy bardziej przydaje się umiejętność wykluczania i logicznego myślenia. Na laboratoriach trzeba sporo umieć, zarówno teorii jak i praktyki, nie ma łatwo, a asystenci niestety nie ułatwiają sprawy. Spektro Marcela znam na wylot, a jego GOTOWE! śni mi się po nocach. Do tego zeszyt ćwiczeń do prowadzenia, wejściówki, kartkówki ze wzorów. Trzeci semestr jest stanowczo pod znakiem biochemii.
2. Fizjologia - świetne zajęcia, świetnie prowadzone, dużo się z nich wynosi. Niestety wszystko ogranicza się do wykładów (nawet ćwiczenia), ale mimo wszystko to jeden z moich ulubionych przedmiotów, jakie miałam do tej pory. Warto chodzić na wykłady, bo prowadzone są bardzo prostudencko i zgodnie z nowymi informacjami, jak coś jest niezrozumiałe, to na lajcie można powiedzieć i profesor wszystko powtarza. Tematy są tłumaczone wyczerpująco, więc dobre notatki z zajęć wystarczają do zaliczenia przedmiotu (co sobie cenię i uważam, że to świadczy o kompetencji prowadzących). Kanały jonowe nikomu już nie są obce, bo to ulubiony temat profesora i jak ktoś ich nie umie. to niech lepiej się nauczy.
3. Immunologia - kolejny mega ciekawy przedmiot, prowadzony w formie wykładów, ale barwnych. Niestety, jest się rzuconym na głęboką wodę i warto wszystko doczytywać z książek, bo immunologia do łatwych dziedzin nie należy.
4. Biologia molekularna - liche wykłady, świetne laboratoria. Laby z biolo molo należą do najlepszych na drugim roku, mnóstwo ciekawostek i ogółem nie rzadko robi się woooooow na zajęciach. Wszystko wykonuje się samemu od A do Z, więc jak coś się spierdzieli to ma się wyrzuty tylko do siebie. Kochane i pomocne prowadzące wszystko wytłumaczą jak krowie na rowie, a jak coś nie wyjdzie, to pocieszą i otrą łzy.
5. Chemia fizyczna - tego się obawiałam najbardziej i chyba jakiś strach dalej został, mimo że wszystko zaliczone. Generalnie źle mi się kojarzy słowo fizyka". Liczyłam na milion całek i różniczek, przeliczyłam się (na szczęście!). Są wykłady, nawet ciekawe. Są laboratoria - mega długie, metody mega nieprzydatne i chyba już nigdzie nie wykorzystywane, takie o, żeby pokazać jak to działa". Ćwiczenia trzeba robić dokładnie, bo po wykonaniu pisze się raport, gdzie wyniki muszą jako tako wyglądać i potwierdzać założoną w temacie ćwiczenia tezę. Ze sprawozdaniami jest mnóstwo zabawy, liczy się tam rzeczy, które pierwszy raz się widzi na oczy. Są wejściówki - miały być z pytań zawartych w skrypcie - różnie to bywało. Ćwiczenia rachunkowe na pewno nie będą sprawiały kłopotu ludziom, którzy mieli ogarniętą fizykę w liceum. Rachunki trzeba zaliczyć, oprócz tego zadania są też na egzaminie. Sporo nauki, ale raczej takiej na zrozumienie. Pipety szklane z różnie działającą gruszką to kwintesencja laboratoriów.
6. Analiza instrumentalna - czyli sprzęt, maszyny i urządzenia. Sposób działania, sposób przyrządzania roztworów do badań, wykorzystywanie, wady i zalety. Spektrometria w całym tego słowa znaczeniu. Ciekawe, ale ciężkie i czasami zawiłe do zrozumienia. Do tego są ćwiczenia rachunkowe, do których warto się przyłożyć, bo to kwintesencja analityki i tych właśnie zajęć.
7. Socjologia - cóż tu dużo mówić. Milion serduszek i punkty ujemne na zaliczeniu.
8. Psychologia - wykłado - seminaria. Oj, z radością się chodzi na takie wykłady, mimo że były późno. Doktor prowadząca bardzo kompetentna i znająca się na fachu zarówno swoim jak i dydaktycznym.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
Po studiach analityka medyczna specjalizacja w mikrobiologii
autor: martini1 » 29 sty 2019, o 18:29 » w Analityka medyczna na studiach - 1 Odpowiedzi
- 6524 Odsłony
-
Ostatni post autor: Karol__
30 sty 2019, o 00:18
-
-
- 8 Odpowiedzi
- 25511 Odsłony
-
Ostatni post autor: ślązakzimportu
24 lip 2014, o 19:11
-
- 5 Odpowiedzi
- 6776 Odsłony
-
Ostatni post autor: iwantmore
30 sie 2014, o 18:08
-
-
analityka medyczna 2015/16 sum
autor: dreamer21 » 22 cze 2015, o 13:54 » w Analityka medyczna na studiach - 147 Odpowiedzi
- 37888 Odsłony
-
Ostatni post autor: Justapas
21 sty 2016, o 21:53
-
-
-
mikrobiologia CZY analityka medyczna
autor: misialin » 31 maja 2016, o 22:39 » w Analityka medyczna na studiach - 2 Odpowiedzi
- 16286 Odsłony
-
Ostatni post autor: misialin
3 cze 2016, o 22:12
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość