Z innej beczki :D ... podłamanie
Re: Z innej beczki :D ... podłamanie
Jak mam gorszy nastrój, to siadam i bawię się z moim szczurasem, on jest taki rozkoszny, że od razu wesoło się robi
I poczytaj forum.biolog - motywacji znajdziesz tu tyle, że jutro będziesz błagać nauczycielkę o próbną maturę :p
We mnie rodzice wierzą i mnie dopingują, ale zdarzyło im się zwątpić, jak starałam się o przyjęcie do mat-infu w dobrym LO, gdzie trzeba było oprócz zdobycia sporej liczby punktów, zdać dodatkowy sprawdzian z maty. Subtelnie namawiali mnie, żebym poskładała jeszcze w inne miejsca itp. Ale dałam radę i mam teraz argument Zrób tak samo - walcz, ucz się, idź na psychologię i pokaż wszystkim, gdzie masz ich nie dasz rady", a zaczną w ciebie wierzyć
I poczytaj forum.biolog - motywacji znajdziesz tu tyle, że jutro będziesz błagać nauczycielkę o próbną maturę :p
We mnie rodzice wierzą i mnie dopingują, ale zdarzyło im się zwątpić, jak starałam się o przyjęcie do mat-infu w dobrym LO, gdzie trzeba było oprócz zdobycia sporej liczby punktów, zdać dodatkowy sprawdzian z maty. Subtelnie namawiali mnie, żebym poskładała jeszcze w inne miejsca itp. Ale dałam radę i mam teraz argument Zrób tak samo - walcz, ucz się, idź na psychologię i pokaż wszystkim, gdzie masz ich nie dasz rady", a zaczną w ciebie wierzyć
Pani Buka
Re: Z innej beczki :D ... podłamanie
oo Twoja historia Kardiolog, mnie motywuje D oby i mnie się tak udało i w ogóle wszystkim ! o ludziee jak na razie to rzygam polskim.ileż można
Re: Z innej beczki :D ... podłamanie
ej kurcze.ludzie .nawet nie wiecie jak możecie człowieka zmotywować i ogólnie poprawić nastrój ^^ żeby dokoła mnie byli tak życzliwi ludzie
Re: Z innej beczki :D ... podłamanie
night, wiem co oznacza nadmiar polskiego, jestem na humanie i czuje to samo co Ty. Zresztą moja sorka jest lekko mówiąc zryta.
No i mnie zmotywowaliście, czyli muszę zaraz wracać do genetyki
No i mnie zmotywowaliście, czyli muszę zaraz wracać do genetyki
Re: Z innej beczki :D ... podłamanie
też bym się biologii pouczyła.ale ogarnęłam tylko na spr o ukł wydalniczym D a co do dalszej edukacji bio to nie mam jeszcze książek ^^ genetyki jeszcze nie miałam.ale słyszałam, że trudne i jednocześnie bardzo ciekawegt
- julia.....:):)
- Posty: 1452
- Rejestracja: 24 kwie 2009, o 17:08
Re: Z innej beczki :D ... podłamanie
night, zobaczysz w 2012 będziesz wstępować we wstęp do psychologii , a biologia ci się przyda na biologiczne podstawy zachowań
Re: Z innej beczki :D ... podłamanie
Nie wiem, czy moja historia może kogoś tu motywować, bo poza tym jednym incydentem nie mam w otoczeniu wrednych ludzi ziejących nienawiścią do mnie i moich życiowych planów, nauczycieli, którzy za wszelką cenę próbują nie dopuścić do ich realizacji, znajomych ze szkoły rzucających kłody pod nogi, przyjaciółek wyszydzających moje ambicje i innych tego typu bolączek, jak się okazuje 90% społeczności gimnazjalistów/licealistów :p ale miło mi, że cię motywuję, naprawdę
Pani Buka
Re: Z innej beczki :D ... podłamanie
A ja powiem tak: jesteś szczęściarą, bo z tego, co widzę w Twoim podpisie, maturę masz za półtorej roku. Moja wypada za 6 miesięcy, a też pragnę być psychologiem i koniecznie studiować na UJ, ale problem polega na tym, że jestem raczej humanistką, w liceum nie uczyłam się biologii, a teraz muszę zdawać rozszerzoną i nawet nie zaczęłam się uczyć.
Nice Nie ma co A umrę, jeśli nie dostanę się do Krakowa
W takim razie, z mojej perspektywy nie masz co się podłamywać, wiedz, że są tacy, którzy mają bardziej przechlapane.
Nice Nie ma co A umrę, jeśli nie dostanę się do Krakowa
W takim razie, z mojej perspektywy nie masz co się podłamywać, wiedz, że są tacy, którzy mają bardziej przechlapane.
Re: Z innej beczki :D ... podłamanie
Dokładnie, ja nie rozumiem tej całej napinki i stresu osób, które maturę zdają w 2012. Ej , ja rozumiem , ambicje i-te-de , ale w drugiej klasie to ja o czymś takim jak matura nie myślałam. Fakt faktem - teraz musze zapieprz*ć jak idiotka, bo sobie w czerwcu wymyśliłam że chcę rozszerzenie zdawać (jak koleżanka wyżej - jestem typową humanistką na humanie bez biologii) . Ale skoro Wy macie już chociaż w 40% sprecyzowane plany ( z tego co widzę to niektórzy to nawet 99% ) to sobie odpuście. Może nie zupełnie - uczcie się w miarę systematycznie, powolutku przyswajajcie wiedzę , ale bez gadania o jezu, nie zdąże". O jezu, jak nie zdążysz to po co się meczysz? Z takim podejsciem to no . lepiej odpuścić : |
Nie poważnie - żyjcie jak 99,9% 2klasistów (0,01% to przyszli lekarze Oxfordu, realizujący niespełnione ambicje rodziców) - )
Nie poważnie - żyjcie jak 99,9% 2klasistów (0,01% to przyszli lekarze Oxfordu, realizujący niespełnione ambicje rodziców) - )
- Gosia20105
- Posty: 11
- Rejestracja: 4 lis 2010, o 13:22
Re: Z innej beczki :D ... podłamanie
Myślicie że da się nadrobić botanikę i zoologię w kilka miesięcy ? Bo matura tuż, tuż .
Re: Z innej beczki :D ... podłamanie
Gosia20105, myślę, że się da. To też zależy od tego jak będziesz sobie przyswajać nowo nabyta wiedzę. Np ja botanikę najchętniej bym sobie odpuściła ale jak widzę, że jest kilka zadań zawsze z botaniki na maturze to muszę to jakoś wchłonąć. No a zoologia to zawiera w sobie też to co już pewnie miałaś tylko, że jest poszerzona o przykłady np układu oddechowego u ryb, płazów itd. No i tego się trzeba jakoś nauczyć.
Zdenerwowałam się dzisiaj na kółku z biologii. Nauczycielka ewidentnie mnie olała , bo nie jestem z biol - chemu i to jest argument, żeby mnie nie informować o różnych rzeczach dotyczących kółka
Zdenerwowałam się dzisiaj na kółku z biologii. Nauczycielka ewidentnie mnie olała , bo nie jestem z biol - chemu i to jest argument, żeby mnie nie informować o różnych rzeczach dotyczących kółka
Re: Z innej beczki :D ... podłamanie
a ja jestem dziwnym człowiekiem niby humanistka,a na nienawidzę całym sercem historii no po prostu jak się jej uczę to po 15 min śpie ale przedmiotów ścisłych typu matma, chemia, fizyka też nie lubię, a przede wszystkim nie pojmuję u mnie to jedynie języki w miarę no i biologia na maxa
a co do koleżanki chcącej studiować w Krakowie.rozumiem Cię doskonale i wierzę mocno, że Ci się uda, ja mam to samo marzenie co Ty ^^ ale ostatnio, żeby mieć jakąś deskę ratunku to powiedziałam sobie, że jeśli nie psychologia to oczywiście Kraków, UJ ale zamiast psychologii - pedagogika społeczno-opiekuńcza no w końcu te kierunki się uzupełniają
a co do koleżanki chcącej studiować w Krakowie.rozumiem Cię doskonale i wierzę mocno, że Ci się uda, ja mam to samo marzenie co Ty ^^ ale ostatnio, żeby mieć jakąś deskę ratunku to powiedziałam sobie, że jeśli nie psychologia to oczywiście Kraków, UJ ale zamiast psychologii - pedagogika społeczno-opiekuńcza no w końcu te kierunki się uzupełniają
Re: Z innej beczki :D ... podłamanie
Widzę, że łączy nas więcej, niż mi się wydawało.
Wręcz nie cierpię historii, i też śpię, jak tylko zacznę się jej uczyć.
Najlepszymi dla mnie przedmiotami jest angielski, polski i biologia. Reszta to masakra. Nawet nie wyobrażacie sobie, ile bym oddała, by móc się kształci w systemie amerykańskim, gdzie mogę wybrać sobie tylko te przedmioty, które chcę i nie musieć uczyć się tych wszystkich niepotrzebnych rzeczy.
Mam wrażenie, że gdybym miała ciągłość nauki chemii (bo moja chemia w gimnazjum nie wyglądała, w 1 liceum miałam dwie godziny z nauczycielem, który praktycznie nie uczył, a 4 miałam na koniec nie za wiedzę, tylko za dobre przepisywanie podręcznika na sprawdzianach, ale mimo to, kiedy w 2 klasie dostałam chemiczkę, która była straszną kosą, nie miałam większego problemu, by mieć na koniec 4, pomimo tych wielkich braków), nie byłaby dla mnie ona taka zła. Teraz jest po prostu czarną magią, tylko dlatego, że nikt, poza ostatnią nauczycielką nie wyłożył mi jej odpowiednio.
Co do kierunków, to planuję złożyć, poza UJ, do Wrocławia i Poznania na psychologię i gdzieś jeszcze na anglistykę bądź amerykanistykę - jako zabezpieczenie, gdyby jednak się nie udało.
I zobaczymy, jak to będzie.
Dodam, że całe życie wszyscy mi powtarzali, że nadaję się na lekarza. Byłam ambitna, pracowita, nie musiałam się uczyć, żeby dużo umieć. Ale ja wiedziaam lepiej i marzyłam o tym, by być aktorką. W miarę, gdy zaczęłam dorastać, uświadomiłam sobie, że aktorstwo do niczego tak naprawdę mnie nie doprowadzi, a przez to, że nie mam żadnej praktyki teatralnej, jest mała szansa, żebym przeszła przez egzamin praktyczny. Zrezygnowałam, ale było już za późno, bo miałam za sobą już połowę edukacji w LO. Cel następny - psychologia - tego już nie odpuszczę, choć zdaję sobie sprawę, że będzie ciężko, że jest wielu chętnych na jedno miejsce. Ale choćbym miała dostać się jako ostatnia, muszę zrobić wszystko, żebym się dostała. Pozabijam tuzin ludzi przede mną i utoruję sobie miejsce D //to był żart, jakby ktoś nie do końca zrozumiał przesłanie //
Wręcz nie cierpię historii, i też śpię, jak tylko zacznę się jej uczyć.
Najlepszymi dla mnie przedmiotami jest angielski, polski i biologia. Reszta to masakra. Nawet nie wyobrażacie sobie, ile bym oddała, by móc się kształci w systemie amerykańskim, gdzie mogę wybrać sobie tylko te przedmioty, które chcę i nie musieć uczyć się tych wszystkich niepotrzebnych rzeczy.
Mam wrażenie, że gdybym miała ciągłość nauki chemii (bo moja chemia w gimnazjum nie wyglądała, w 1 liceum miałam dwie godziny z nauczycielem, który praktycznie nie uczył, a 4 miałam na koniec nie za wiedzę, tylko za dobre przepisywanie podręcznika na sprawdzianach, ale mimo to, kiedy w 2 klasie dostałam chemiczkę, która była straszną kosą, nie miałam większego problemu, by mieć na koniec 4, pomimo tych wielkich braków), nie byłaby dla mnie ona taka zła. Teraz jest po prostu czarną magią, tylko dlatego, że nikt, poza ostatnią nauczycielką nie wyłożył mi jej odpowiednio.
Co do kierunków, to planuję złożyć, poza UJ, do Wrocławia i Poznania na psychologię i gdzieś jeszcze na anglistykę bądź amerykanistykę - jako zabezpieczenie, gdyby jednak się nie udało.
I zobaczymy, jak to będzie.
Dodam, że całe życie wszyscy mi powtarzali, że nadaję się na lekarza. Byłam ambitna, pracowita, nie musiałam się uczyć, żeby dużo umieć. Ale ja wiedziaam lepiej i marzyłam o tym, by być aktorką. W miarę, gdy zaczęłam dorastać, uświadomiłam sobie, że aktorstwo do niczego tak naprawdę mnie nie doprowadzi, a przez to, że nie mam żadnej praktyki teatralnej, jest mała szansa, żebym przeszła przez egzamin praktyczny. Zrezygnowałam, ale było już za późno, bo miałam za sobą już połowę edukacji w LO. Cel następny - psychologia - tego już nie odpuszczę, choć zdaję sobie sprawę, że będzie ciężko, że jest wielu chętnych na jedno miejsce. Ale choćbym miała dostać się jako ostatnia, muszę zrobić wszystko, żebym się dostała. Pozabijam tuzin ludzi przede mną i utoruję sobie miejsce D //to był żart, jakby ktoś nie do końca zrozumiał przesłanie //
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
z innej beczki- polski, prezentacja
autor: ossa25 » 5 kwie 2017, o 21:21 » w Matura z innych przedmiotów - 0 Odpowiedzi
- 7550 Odsłony
-
Ostatni post autor: ossa25
5 kwie 2017, o 21:21
-
-
- 2 Odpowiedzi
- 4198 Odsłony
-
Ostatni post autor: maka05
29 gru 2016, o 14:30
-
-
Przenosiny z innej uczelni do Białegostoku
autor: miozyn » 11 sty 2018, o 15:12 » w Medycyna na studiach - 4 Odpowiedzi
- 2411 Odsłony
-
Ostatni post autor: miozyn
3 mar 2018, o 09:24
-
-
- 11 Odpowiedzi
- 15608 Odsłony
-
Ostatni post autor: Nitrogenium32
27 sie 2018, o 10:59
-
-
Przeniesienie na 2. rok do Olsztyna z innej uczelni
autor: colee » 5 sie 2014, o 17:17 » w Medycyna na studiach - 0 Odpowiedzi
- 8105 Odsłony
-
Ostatni post autor: colee
5 sie 2014, o 17:17
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość