Zeiss Projektiv - mocowanie

[eukariont]

Może ma ktoś z Was ma starą dokumentację do przystawek fotograficznych Zeiss lub PZO (albo wiedzę) i podpowie jak powinny być mocowanie okulary projekcyjne Zeiss Projektiv. Chodzi mi o to jak dobrać wysokość mocowania okularu (odległość od obiektywu) oraz odległość okularu od matrycy aparatu, aby uzyskać optymalny obraz, tj. powiększenie zgodne z założeniami konstrukcji oraz ostrość przy tym samym ustawieniu preparatu co ostrość w okularze (w trino). Zakładam, że przy takim ustawieniu zminimalizowane będą wady optyczne i nie będą wprowadzane wady dodatkowe z powodu nieoptymalnego ustawienia układu optycznego.

[jarud]

Nie wiem, czy moja wiedz do czegoś Ci się przyda, ponieważ używam aparaty z małą klatką. Wybrałem stare kompakty canona, do których można dokupić tubusy adaptery. Okulary mocuję do tubusów za pośrednictwem F-adapteru. F-adapter to taki płaski pierścień, który trzyma okular przy pomocy trzech śrub. Okulary mają wystającą obudowę, co pozwala zachować właściwą odległość od obiektywu. Canon a590 is ma matrycę 1/2.5. Z okularem 2,5x klatka dotyka brzegów obrazu. W mikroskopie, z okularem 5x otrzymuje się 2-krotne powiększenie. W tym przypadku otrzymuje się podobne wyniki z normalnymi okularami 5x i 10x. Canon a650 is, którym robię obecnie wszystkie zdjęcia, ma matrycę 1/1.7. Używam go z okularem f=100, który pozwala mi uzyskać klatkę wpisaną w obraz widziany w mikroskopie. We wszystkich przypadkach muszę zoomować do końca. Moja głowica trino, PZO do MB30 z powiększeniem 1,5x, ma w zestawie 2 tubusy. Pierwszy, jak mi się wydaje, na 160 mm, drugi - znacznie krótszy - pozwala zmocować aparat z matrycą 1" w projekcji bezpośredniej (bez obiektywu aparatu i okularu). Tubusy pasowały do aparatów bez żadnych przeróbek. Jest minimalna różnica ostrości między okularami a wejściem trino, ale można ją zlikwidować podnosząc nieco okular z aparatem przy pomocy jakiegoś pierścienia. Nigdy tego nie zrobiłem, ponieważ okulary służą mi do obserwacji, a ostrość ustawiam przy pomocy małego telewizora podłączonego do aparatu. To o wiele wygodniejsze, niż ekran aparatu, na którym niewiele widać. Ponieważ obraz z aparatu pokrywa się prawie całkowicie z obrazem w okularach, coraz częściej korzystam wyłącznie z telewizora. Jak już pisałem, zoomuję do oporu, a następnie mocuję okular tak, by praktycznie dotykał obiektywu aparatu. Jeżeli masz pełną klatkę (FF), będzie to pewnie trudniejsze, ponieważ obiektyw aparatu ma większą średnicę, więc okular musi być trochę oddalony. Nie wydaje mi się natomiast, by istniało coś takiego, jak idealna odległość od matrycy. To tak jak z projektorem. Odsuwając go trochę od ekranu otrzymujesz większy obraz, ale praktycznie tej samej jakości. Podobnie będzie z aparatem do mikrofotografii. Ideałem, jak mi się wydaje, jest otrzymanie klatki wpisanej w okrąg obrazu widzianego przez okular mikroskopu.

[eukariont]

Dzięki za odpowiedź.

O tym, że ustawienie okularu na wysokości innej niż przewidziane przez producenta prowadzi do powstania lub wzmocnienia błędów optycznych jest na stronie:

Kod: Zaznacz cały

krebsmicro.com/NFK_lowermag/index.html

Autor próbował poprzez ustawienie wysokości okularu uzyskać w okularze Olympus NFK x2.5 powiększenie takie jak w okularze NFK x1,67. Ten drugi ma krotność dostosowaną do matrycy APS-C, ale jest bardzo rzadki, a jeśli już się pojawi to za kosmiczne pieniądze. Ten x2.5 też jest drogi, ale nie aż tak. Bardziej dostępny jest x3.3.

Wniosek (dość oczywisty) z tych testów był taki, że ustawienie inne niż optymalne prowadzi do zwiększania zniekształceń - chociaż niekoniecznie w centrum kadru.

U Ciebie sytuacja jest dość specyficzna bo jak rozumiem używasz aparatu z obiektywem i autofocusem. Więc odchodzi m.in. problem ze zgraniem ostrości na wyjściu binokularowym i fotograficznym trino.

Ja używam matrycy APS-C i tej długiej rury, o której piszesz. Udaje mi się zgrać ostrość. Ale mam wątpliwość co do ustawienia z tego powodu, że jest to okular x3.2 (Zeiss Projektiv) i obraz zajmuje mniej więcej taki obszar jak w normalnej obserwacji. Natomiast w tych opisanych wyżej okularach Olympusa, przy powiększeniu x2.5 obraz jest dużo mniejszy, zaś przy x3.3 jest już niewielkim wycinkiem obrazu widzianego w okularze. Jest to pokazane tutaj:

Kod: Zaznacz cały

alanwood.net/olympus/digital-slr-bh2-microscope.html#cameraadapter

W efekcie nie wiem czy ten okular mam faktycznie ustawiony we właściwej odległości.

A może te powiększenia na okularach projekcyjnych różnych firm należy czytać zupełnie inaczej i to x3.2 u Zeissa wcale nie jest odpowiednikiem x3.3 u Olympusa? Niestety nie mając dokumentacji nie wiem jak te powiększenia czytać i rozumieć.

Może ktoś z Was ma jakieś stare papiery od tych przystawek fotograficznych albo okularów projekcyjnych? Albo może wiecie jak odszyfrować powiększenia okularów projekcyjnych różnych firm?