Efektywna Nauka - Wasze sposoby rady pomysły

[skarabae]

No jeżeli nie tolerujesz laktozy i nawet po jogurcie naturalnym masz nieprzyjemności to już zupełnie inna sprawa. Ser żółty jest za tłusty, by go wcinać w dużych ilościach, a owoce powinny dać większe nasycenie niż taka nutella.
Najlepiej lubić to, czego mamy się uczyć Ja to się nie mogę skoncentrować przy wiekszym pobudzeniu, ale mnie to nawet po jednej kawie trzęsie, więc wolę mniej radykalne środki ]

[krzysiek j]

Od zawsze zastanawiałem się co należy jeść i jaki tryb życia prowadzić, żeby osiągać najlepsze efekty w nauce.

Ja słyszałem o tym że od ryb stajemy się bardziej inteligentni

[malwina]

najlepiej robić mapy myśli, trzeba trochę popracować żeby się nauczyć je dobrze robić. ważna jest tu też systematyczność. polecam książki tonyego buzana mi bardzo pomogly:) uczę się bardzo malo a na efekty nie narzekam. ale chyba najważniejsze to żeby nie przyjmować nauki jako zlo konieczne tylko zabawe(tak to moze byc trudne:D) jak w przypadku map myśli:)

[onlyma]

Ja tam uczę się tylko wieczorami, co przeciąga się często do późnych godzin nocnych. ). Ale nocny tryb życia mi bardziej odpowiada. Czytam książki i wypisuje na kartkach to co zapamiętałam. No i staram się myśleć o tym czego się uczę, więc jako tako mi wychodzi. A na koncentracje polecam mocną, zwykłą herbatę bez cukru, jak dla mnie to trzyma dłużej niż kawa

[Ufololek]

Haha akurat wtedy kiedy jest najlepszy czas na nauke(miedzy 16-18, tak wynika z wykresu) to ja mam dwa swoje seriale xD zbuntowani i pierwsza miłość Ehh SerialoMania xD No cóż ja poradzę

[botanik :-)]

ja lubię zarywać noce.uczę się od 18/19.polecam jedzenie orzeszków (nie solonych!),ponieważ mają dużo cennych dla mózgu substancji,poza tym picie ogromnych ilości wody mineralnej (niegazowanej!), przez co równowaga elektrolityczna w mózgu jest w pełni zachowana.czasami też krótkie ćwiczenia fizyczne na rozpoczęcie dnia pomagają w rozbudzeniu mózgu.nie polecam środków typu Pluszzz Aktiv czy SESJA.choć sam czasami wypiję Tigera, to uważam że takie używki przyzwyczajają nasz organizm do pobierania dawki witaminowej,co w przyszłości może skończyć sie dla nas niedobrze.zarywanie nocek też nie jest najlepszym pomysłem, ale uważam że jeśli ktoś umie sobie dobrze zorganizować taki tryb życia i nienagannie się odżywia to wszystko będzie ok.

[konturek]

Ja też najczęściej uczę się w wieczorami/nocą kiedy wszyscy śpią i mam święty spokój.

Korzystając z okazji, poszukuję dobrej książki z najważniejszymi okazami flory polskiej. Może coś polecicie? U nas w bibliotece same jakieś 10-kartkowe.

[Przemeqq]

Osobiście nie mam jakiś bardzo wywindowanych wymagań co do miejsca nauki. Uczyć mogę się wszędzie a i tak zapamiętam tyle samo. Moja nauka wygląda mniej więcej tak, ze czytam dany rozdział bardzo dokładnie, zatrzymuję się przy najważniejszych rzeczach, po skończeniu powtarzam w myślach to co przeczytałem, dodatkowo przygotowuję sobie szczegółowe pytania dotyczące przeczytanego działu na które staram się odpowiedzieć jak najbardziej szczegółowo. Na naukę nie poświęcam zbytnio dużo czasu, z reguły nie przekracza ona godziny. Nienawidzę montonnego kucia na pamięć wierszy, czyli słów narzuconych przez samego autora - wolę ubrać wszystko we własny język.
Nie stosuję żadnych diet cód, maści, maseczek itd. Poprostu siadam i się uczę.

[masiet]

Dokładnie jak napisał kolega w poprzednim poście ja również nie lubie powtarzać kropka w kropkę tego co napisał autor:P uwielbiam wszystko mówić swoimi słowami i są tego różne efekty - często rozśmieszam tym nauczycielkę od biologii ale przynajmniej widzi, że staram się zrozumieć omawiany dział a nie tak jak wg mnie większość błędnie do tego podchodzi iryje na siłe chociaż nie ma bladego pojęcia o czym mówi)) ale mnie natchnęło.

[Gosiaczek]

A ja właśnie mam problem z motywacją w piątek egzamin a mi się kompletnie nie chce uczyć tak właśnie wpływa na człowieka słoneczko
ehh metoda? kawa kawa kawa

[dragonka]

Z tym mówieniem własnymi słowami staram się nie przesadzać Zgromadzenie odpowiedniego słownictwa, żeby precyzyjnie i zwięźle się wyrazić też jest według mnie bardzo ważne. Przyłapuję się na tym, że robiąc notatki na biologii, notuję nawet rzeczy będące dla mnie oczywiste, ale jakoś ciekawie sformułowane lub z użyciem odpowiedniego,profesjonalnego wyrażenia. Ale może to takie moje prywatne zboczenie, związane z miłością do języków obcych

[tin]

A ja właśnie mam problem z motywacją w piątek egzamin a mi się kompletnie nie chce uczyć tak właśnie wpływa na człowieka słoneczko
ehh metoda? kawa kawa kawa

Nie wolno się zmuszać. W takich przypadkach metoda 7 minut jest skuteczna ( mózg tyle czasu potrafi byc skupiony, a potem przerwy potrzebuje). Co 7 minut zmieniaj zagadnienie na przemian z czymś co lubisz. Ja np lubię poczytać coś ciekawego, kolega grac w szach. Wygląda to więc następująco. Uczę się 7 minut. Kolejne 7 czytam npDiune". Po 7 minutach przerywam (jeśli jest to b. ciekawy moment to tym lepiej, bo dokończenie go będzie nagrodą za wysiłek włożony w naukę). Potem powtarzamy 7 minut to czego się nauczyliśmy (np. odpowiadając sobie na jakieś pytania) i kolejne 7 nauki, a potem książka znów

[nxxx]

To brzmi dla mnie trochę hm nowatorsko brzmi robić sobie przerwy co 7 minut. Ale może od września spróbuję W tym roku próbowałam się wdrażać w system nauki,jaki czeka mnie za kilka lat i starałam się nauczyć jak najwięcej w najkrótszym czasie, czyli zeszyt otwierałam o 20 albo dopiero rano podczas dojazdu Efekty - nie najgorsze