I rok farmacji - bardzo ciężko?

[aneciatko]

zluzujcie, wakacje są poza tym ja mam tak, że często po długim czasie mi część rzeczy umyka i i tak muszę się uczyć od nowa. czasem człowiek się bardzo stara, chce jak najwięcej i najlepiej umieć, kuje się w wakacje, a potem dostaje nie tyle ile by chciał i ma moralnego kaca i w brodę sobie pluje czemu gdzieś nie wyjechał. na naukę jeszcze będzie czas, a przynajmniej ja w to wierzę ^^

[.kuba.]

w Hogwart

Dzięki za poważną odpowiedź.

[Asiollo]

chill out !
dyskusja jest bez sensu
jak ktoś chce sobie podziobać, to dobrze, ja bym się uczyła z pewnością gdybym miała trochę za dużo wolnego czasu i bardzo bym się nudziła. Nawet wypożyczyłam sobie książkę o botanice, ale chyba nigdy się za nią nie zabiorę .
jak ktoś chce imprezować to też dobrze, pewnie w roku akademickim nie będzie za dużo możliwości żeby się porządnie wyspać, co dopiero myśleć o balowaniu

669 napisał/a:
w Hogwart

Dzięki za poważną odpowiedź.

to akurat było niezłe

[Medycyna Lwów]

jak ktoś chce imprezować to też dobrze, pewnie w roku akademickim nie będzie za dużo możliwości żeby się porządnie wyspać, co dopiero myśleć o balowaniu

już z tym niewysypianiem nie przesadzajcie - kwestia dobrej organizacji czasu i nauki, no i na pewno własnych możliwości.

[Gekon]

w Hogwart

to tam też jest farmacja?

[Asiollo]

669 napisał/a:
w Hogwart
to tam też jest farmacja?

pewnie chodziło o lekcję eliksirów z profesorem Snapem

[smooth_criminal]

taa a to nie alchemia byla lol