Według mnie wygląda to tak (przykład lew - antylopa): drapieżnik najpierw musi podejść swoją ofiarę na odpowiednią odległość (bo jak drapieżnik w biegu, by chciał dopaść ofiarę to pewnie ona zdążyłaby uciec). Jeżeli ofiara nie zdążyła dostrzec drapieżnik, wtedy następuje selekcja, czyli drapieżnik wypatruje najsłabsze osobniki: młode, stare lub chore. Wtedy dopiero następuje polowanie, wszystko zależy od tego czy drapieżnik dobrze oceniłwszystkie parametry". Jeżeli tak to drapieżnik upoluje ofiarę.KuBuS pisze:1. drapieznik polujac napada swoja ofiare, czyli liczy sie zryw drapieznika, a nie to ile ta ofiara moze km przebiec, bo z taka roznica predkosci to drapieznik wcale dlugo nie musi biec
Patrząc na to według
Kod: Zaznacz cały
pl.wikipedia.org/wiki/Wy%C5%9Bcig_zbroje%C5%84_(ewolucja)
Więc co to da takiej antylopie, dążenie do tego, żeby być szybsza od innych osobników swego gatunku, jeżeli taki lew będzie krok do przodu od wszystkich osobników. Może to tak głupio brzmi, ale wyścig zbrojeń drapieżnik-ofiara dotyczy całej historii Ziemi od kiedy powstała relacja drapieżnik-ofiara.drapieżniki, aby móc przetrwać muszą mieć większe szanse na zdobycie pożywienia, niż ich ofiary na uniknięcie śmierci. Dlatego też w tym wyścigu ewolucyjnym drapieżniki zawsze są o krok do przodu i mają niewielką przewagę nad gatunkami, będącymi ich ofiarami.
Tu pojawia sięKuBuS pisze:2. drapiezniki tez sa zwinne, wiec stawiam znak rownosci
Kod: Zaznacz cały
pl.wikipedia.org/wiki/Hipoteza_Czerwonej_Kr%C3%B3lowej
Daję tu lekką przewagę ofiarydrapieżniki są coraz szybsze i sprawniejsze i lepiejuzbrojone dlatego, że ich ofiary są coraz szybsze i sprawniejsze
No i co z tego, że drapieżcy mają dobry wzrok i węch, jeżeli ofiary mają też mają wyostrzone zmysł, a jeżeli nie to trzymają się z gatunkami, które je mają. Przeważnie dany gatunek ma wyostrzony jeden zmysł, więc dlatego np. na afrykańskiej sawannie są wielogatunkowe stada (ponieważ np. antylopy mają dobry węch, żyrafy i strusie - wzrok, a zebry słuch), które mają większe szanse na zauważenie na czas drapieżcy.3. ubarwienie. drapiezcy maja dobrze wyostrzony zwrok i znakomity wech, owszem ubarwienie daje jakas przewage, ale tylko z daleka, gdy juz drapieznik zobaczy ofiare napewno nie straci jej z oczu
Jeżeli by tak patrzeć: czemu wyginęły tygrysy szablastozębne (np. Smilodon ) - ponieważ wyginęły duże roślinożerne ssaki (może nie jedyna przyczyna, ale najbardziej prawdopodobna). Więc wszystko zależy od specjalizacji drapieżnika. Jednak masz w tym twierdzeniu jedną rację:KuBuS pisze:4."antylopy dawno by wyginęły nie samymi antylopami drapieznik zyje. gdyby tylko nimi sie zywily to mysle ze by wyginely. tutaj tez napewno ma jakies znaczenie roznica miedzy tempem rozrodu antylop a tempem rozrodu drapieznikow.
- równanie Lotki-Volterry, czyli popularny przykład z podręczników zależności drapieżnika i ofiary (przeważnie jest to ryś i zając albo osa i mucha). Czyli po prostu liczba drapieżników zależy od liczby ofiar: im więcej ofiar tym więcej drapieżników. Jakbyśmy wyjęli jeden element z tej zależności to wiadomo co by się stało.KuBuS pisze:tutaj tez napewno ma jakies znaczenie roznica miedzy tempem rozrodu antylop a tempem rozrodu drapieznikow.
Nie chciałbym tu pisać, że nie masz mieć prawa do własnych przemyśleń. Z początku jak przeczytałem Twoją wypowiedź to aż się sam zastanowiłem czy Ty nie masz racji. Jednak potem jak sobie to przeanalizowałemwłasnym tokiem myśleniowym i opierając się na poznanych przeze mnie zależnościach międzygatunkowych, różnych terminach, hipotezach i teoriach dotyczących tych zależności muszę napisać jedno stwierdzenie: Twoją teorięantylopy dążącej do. da się podważyć i nie jest dla mnie do przyjęcia.